Do założenia tego wątku skłonił mnie problem jaki mam z uzyskaniem zezwolenia od Spółdzielni mieszkaniowej na zamontowanie anteny na dachu budynku, w którym mieszkam.
Pismo w tej sprawie wysłałem 15 czerwca tego roku. Dziś jest 6 września i do dnia dzisiejszego nie otrzymałem odpowiedzi na moje pismo.
Naturalnie wielokrotnie dzwoniłem do SM z pytaniem "co w tej sprawie słychać".
Odnoszę wrażenie graniczące z pewnością, że ignorują mnie, ponieważ nie istnieją podstawy prawne do zakazania zamontowania anteny na dachu i grają "na zwłokę" mając nadzieję, że odpuszczę. Zawsze kiedy dzwonię ktoś jest na urlopie, zebraniu, posiedzeniu, w terenie, a wogóle to sprawa "już prawie jest załatwiona" tylko jeszcze... itd.
Nie mogę też "tak po prostu" samowolnie zamontować anteny, bo nie ma również podstaw prawnych do takiego działania.
Przeszukałem internet celem znalezienia rozwiązania mojego problemu i znalazłem wiele mniej lub bardziej przydatnych informacji.
Najobszerniejszy i najbardziej "trafiający w temat" jest ten artykuł.
Po tej lekturze jestem skłonny pozwać SM do sądu.
Kłopot w tym, że właściwie nie mam o co pozywać, ponieważ ani nie zezwolili ani nie zakazali zamontowania anteny.
Mogę tylko złożyć zażalenie na postępowanie (opieszałość) SM, tylko to nic nie zmienia.
Antena dalej będzie na balkonie i dalej będzie ciągła "pikseloza".
Proszę o pomoc szczególnie forumowiczów posiadających znajomość prawa w tym zakresie, lub osoby, które w gronie znajomych, przyjaciół lub rodziny mają kogoś, kto mógłby doradzić mi w jaki sposób mam postąpić, co zrobić?
Biorąc pod uwagę fakt, iż żyjemy w cywilizowanym świecie, w taki też sposób chciałbym rozwiązać ten problem, tzn, zgodnie z prawem i pamiętając o tym, że zawsze lepiej jest mieć wrogów mniej niż więcej.
Antena na dachu kontra SM, WM, sąsiedzi, ect.
-
- Posty: 344
- Rejestracja: 10 maja 2010, o 13:35
- Odbiornik: SonyKDL-40EX700
- Instalacja antenowa: WIWA AN 220
- Nadajnik - obiekt nadawczy: RTCN Wichów/ Jemiołów
Antena na dachu kontra SM, WM, sąsiedzi, ect.
Ostatnio zmieniony 15 listopada 2011, o 14:41 przez debe, łącznie zmieniany 1 raz.
- handrzej
- Posty: 252
- Rejestracja: 1 stycznia 1970, o 01:00
- Miejscowość: Suchy Las
- Odbiornik: LG NANO883PB FW03.33.11
- Instalacja antenowa: Televes V ZENIT MIX ref.149321 + 10m kabla
113m npm + 7m npt - Nadajnik - obiekt nadawczy: Śrem/Piątkowo/UE
Re: Antena na dachu kontra SM, WM, sąsiedzi, ect.
Zasadnicze pytanie. Mieszkanie własnościowe ;> ? Jeżeli tak to nie mają prawa zakazać, jesteś współwłaścicielem dachu ;p
Znając życie i polskie realia skończy się w sądzie...
Po prostu w blokowiskach kablówki mają monopol, korzyści czerpią Spółdzielnie.
Znając życie i polskie realia skończy się w sądzie...
Po prostu w blokowiskach kablówki mają monopol, korzyści czerpią Spółdzielnie.
- kaem3
- Posty: 287
- Rejestracja: 6 września 2010, o 21:39
- Miejscowość: Starogard Gd.
- Odbiornik: Philips 32PFS6855/12
- Instalacja antenowa: Dipol prosty w oknie, 3 piętro. Brak odbioru MUX-8.
- Nadajnik - obiekt nadawczy: Kisielice (61 km)
Re: Antena na dachu kontra SM, WM, sąsiedzi, ect.
Witam.
Zapewne znasz te linki:
http://www.teleprawo.net/Archiwum/GdaTP/zAnteny.htm#pda
http://www.tezet60.republika.pl/23.html
A jeśli nie, to się przydadzą.
Zapewne znasz te linki:
http://www.teleprawo.net/Archiwum/GdaTP/zAnteny.htm#pda
http://www.tezet60.republika.pl/23.html
A jeśli nie, to się przydadzą.
-
- Posty: 344
- Rejestracja: 10 maja 2010, o 13:35
- Odbiornik: SonyKDL-40EX700
- Instalacja antenowa: WIWA AN 220
- Nadajnik - obiekt nadawczy: RTCN Wichów/ Jemiołów
Re: Antena na dachu kontra SM, WM, sąsiedzi, ect.
To absolutna ostateczność. Pomimo "pewności swego" wolałbym tego uniknąć.handrzej pisze:
Znając życie i polskie realia skończy się w sądzie...
Nawet jeśli byłaby to ostateczność, to najpierw musieliby odnieść się pisemnie i negatywnie do mojego pisma.
Do tej pory SM nie zrobiła tego.
Tak, dziękuję, znam to.kaem3 pisze:Witam.
Zapewne znasz te linki:
http://www.teleprawo.net/Archiwum/GdaTP/zAnteny.htm#pda
http://www.tezet60.republika.pl/23.html
A jeśli nie, to się przydadzą.
Re: Antena na dachu kontra SM, WM, sąsiedzi, ect.
A nie jest tak, że brak odpowiedzi na pismo w określonym terminie (30 dni?) oznacza automatyczną zgodę?
Z tego co (bardzo pobieżnie) sprawdziłem w sieci to terminy są zawarte w statucie spółdzielni.
Z tego co (bardzo pobieżnie) sprawdziłem w sieci to terminy są zawarte w statucie spółdzielni.
-
- Posty: 344
- Rejestracja: 10 maja 2010, o 13:35
- Odbiornik: SonyKDL-40EX700
- Instalacja antenowa: WIWA AN 220
- Nadajnik - obiekt nadawczy: RTCN Wichów/ Jemiołów
Re: Antena na dachu kontra SM, WM, sąsiedzi, ect.
Też spotkałem się z takimi informacjami w internecie.li921 pisze:A nie jest tak, że brak odpowiedzi na pismo w określonym terminie (30 dni?) oznacza automatyczną zgodę?
Z tego co (bardzo pobieżnie) sprawdziłem w sieci to terminy są zawarte w statucie spółdzielni.
Moim zdaniem to bzdura.
Niech autor takiej wypowiedzi w sieci poda podstawę prawną.
SM, o której tu mowa w statucie na odpowiedź ma 30 dni.
I co z tego?
Mam tam pójść z kałasznikowem i wiadrem pestek, żeby im o tym przypomnieć?
Re: Antena na dachu kontra SM, WM, sąsiedzi, ect.
Może niewiele pomogę, ale mam nadzieję, że moje rady przydadzą się.
1) Nie dzwoń, ani nie rozmawiaj z nimi - bo to nic nie znaczy. Jedyną formą komunikacji jest list polecony albo zaniesienie 2 kopii pisma do spółdzielni i powrót z jedną kopią z pieczątką i podpisem upoważnionej osoby. Jeśli dojdzie do procesu to wszystko masz "na papierze".
2) Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się, że trudno jest podać solidne podstawy prawne, ponieważ najbardziej konkretną podstawą jest to, że jako właściciel mieszkania "zatrudniasz" pracowników spółdzielni. Nie ładnie pisząc: za twoje pieniądze żrą i piją. Jeśli nic dla nich nie znaczy, że na nich pracujesz to jaki przepis wywrze na nich odpowiednie wrażenie? Szczególnie, że sam napisałeś, że nie traktują poważnie swojego własnego statutu - czyli terminu odpowiedzi (30 dni).
3) Z opinii innych osób wiem, że zanim skieruje się sprawę do sądu, sensownym może być pismo od prawnika. Potraktują go (choć odrobinę) bardziej poważnie niż twoje.
1) Nie dzwoń, ani nie rozmawiaj z nimi - bo to nic nie znaczy. Jedyną formą komunikacji jest list polecony albo zaniesienie 2 kopii pisma do spółdzielni i powrót z jedną kopią z pieczątką i podpisem upoważnionej osoby. Jeśli dojdzie do procesu to wszystko masz "na papierze".
2) Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się, że trudno jest podać solidne podstawy prawne, ponieważ najbardziej konkretną podstawą jest to, że jako właściciel mieszkania "zatrudniasz" pracowników spółdzielni. Nie ładnie pisząc: za twoje pieniądze żrą i piją. Jeśli nic dla nich nie znaczy, że na nich pracujesz to jaki przepis wywrze na nich odpowiednie wrażenie? Szczególnie, że sam napisałeś, że nie traktują poważnie swojego własnego statutu - czyli terminu odpowiedzi (30 dni).
3) Z opinii innych osób wiem, że zanim skieruje się sprawę do sądu, sensownym może być pismo od prawnika. Potraktują go (choć odrobinę) bardziej poważnie niż twoje.
-
- Posty: 344
- Rejestracja: 10 maja 2010, o 13:35
- Odbiornik: SonyKDL-40EX700
- Instalacja antenowa: WIWA AN 220
- Nadajnik - obiekt nadawczy: RTCN Wichów/ Jemiołów
Re: Antena na dachu kontra SM, WM, sąsiedzi, ect.
Dzisiaj dostałem pisemne pozwolenie na zamontowanie anteny na dachu.
Mój problem przestał istnieć.
W razie potrzeby służę pomocą.
Mój problem przestał istnieć.
W razie potrzeby służę pomocą.