Mnie pracownik założył w ten sposób taśmę w pokoju odsłuchu w Narodowym Archiwum Cyfrowym, gdy po chwili słuchania zapytałem czy taśma nie jest założona "na lewą stronę" - upierał się, że nie; gdy wyszedł - obróciłem - oczywiście była założona "na lewo", gdy na koniec powiedziałem, że jednak była założona "na lewo" - powiedział, że musiała być źle zwinięta - poznawał tylko po sposobie zwinięcia, a nie wyglądzie taśmy i pewnie uważa, że wszystkie taśmy powinny być zawsze zwinięte w taki sposób aby ich nie odwracać do odtwarzania.janusz44 pisze:@ antypyra.
Przy cyfryzacji nagrań analogowych w PR na pewno odwrotnie założyli taśmę na magnetofon szpulowy, bywały takie przypadki wśród młodych pracowników. Obecnie młodzież nawet nie wie co to jest kaseta magnetofonowa, czy magnetofon szpulowy, a radio, wzmacniacz lampowy to już potężne budzi zdziwienie.
Znam przypadek gdy kilkadziesiąt lat temu w Polskim Radiu ktoś przy kopiowaniu z taśmy na taśmę założył ją "na lewą stronę" i nagranie jest "głuche", a oryginalnej taśmy nie ma - takie przypadki zdarzały się wielokrotnie.
Także sztuczne pseudoustereofonicznianie psuje nagrania, a pierwsze nagrania stereo w radiu w Warszawie pojawiły się dopiero w latach 70-tych (i nie znaczy to, że od tego momentu wszystkie już były robione w stereo) - ciekawe czy te nagrania mono podlegają jakimś modyfikacjom przed wejściem na antenę ?