No i znowu to samo. Wymijające odpowiedzi.
Może nie pytałem o 192 kbps i 160 kbps, ale o to, ile kosztowałoby podniesienie Dwójki z 128 kbps na np. 144 kbps lub 160 kbps w sytuacji, jaka jest, tj. gdy w obecnych realiach PR nadaje DAB - np. w Warszawie. O koszta pytałem nie raz.
Otrzymywałem tylko odpowiedzi, że nadawanie DAB jest tańsze, bo mux można upychać (nawet do 18 stacji).
Właśnie interesuje mnie, o ile będzie drożej, gdy będzie o te 24 CU więcej. Przy tych samych innych faktorach.
Nie wiem po co ci ta wiedza?
Piękne pytanie...
Piękne, bo wykrętne.
Niektórzy użytkownicy na indagacje co do przepływności zawsze reagują tak samo, plotąc o kosztach, by przyciszyć dyskusję. Robią to od lat.
To mam dawać wiarę tyle lat wypowiedziom "ekonomistów" na forach, takich właśnie w cudzysłowie ujętych, którzy sprawę jakości dźwięku kwitują tezami o (nie)opłacalności nadawania z wysoką jakością albo koniecznością przestrzegania prawa autorskiego?
W tym ostatnim wypadku też "argumentacja" jest naginana do z góry założonej tezy, że większe przepływności nie opłacają się, bo wtedy większe opłaty należą się ZAIKsowi i innym tego typu organizacjom.
Tymczasem prawdziwi ekonomiści, ci bez cudzysłowu, posługują się liczbami.
Pytam o konkretną sytuację.
Polskie Radio nadaje od ponad pięciu lat w systemie DAB+. Poza Radiem Chopin od tych paru lat nie uruchomiło żadnej nowej stacji w muxie.
Multiplex nie jest więc wypełniony i technicznie możliwe jest podwyższenie przepływności z 128 kbps na np. 160 kbps. Nadawcy znane są koszta, jakie ponosi przy obecnych realiach nadawania np. w Warszawie.
O ile lub o jaki procent zatem wzrosną te koszty, gdy zwiększy się przepływność o 32 kbps, o ile teza ta w ogóle jest prawdziwa???
Przy nie zmienionych pozostałych okolicznościach?
No chyba, że to jest tajne lub jest po prostu bujdą, gdyż PR płaci za cały mux, który samo zagospodarowuje, a społeczeństwu trzeba dalej pleść o jakości CD w DAB+.