Zgadzam się z mmc, że do tego pociągu musimy wskoczyć. Tak samo uważam, że to Anglicy mają problem z ewentualną konwersją DAB na DAB+. Z pewnością nie na T-DMB, bo OFCOM skrytykował Francję za to, że właśnie w ten system wchodzą. Moim zdaniem dla radia przyszłością jest DAB+ i jako taki zostanie w naszej części świata przyjęty. Warto wspomnieć, że 25 marca Niemcy zaaprobowały budowę krajowego multipleksu DAB+z możliwością transmitoweania 10-15 stacji radiowych. Jedną trzecią tego multipleksu zajmie Deutschland Radio - krajowy nadawca publiczny a dwie trzecie będzie dostępne dla nadawców prywatnych, którym tym sposobem po raz pierwszy uzyskają mozliwość nadawania cyfrowego w skali kraju. Pełna informacja znajduje się tam:
http://www.drdb.org/index.php?internalP ... ws_hd.html
Warto wziąć pod uwagę zdecydowane ruchy sąsiada, który z pewnością wyważył tę decyzję.
Jasne jest, że można zepsuć wszystko, czyli nadawać gorzej niż na FM-ie mając do dyspozycji tak świetny system, jak DAB. Anglicy są tego przykładem:
http://www.digitalradiotech.co.uk/dab/worldwide_dab.htm
Nie osądzajmy ich jednak bez zgłębienia przyczyn takiego rozwoju sytuacji. Prawdą jest, że w obecnym czasie odbiorcy DAB w Wielkiej Brytanii bardziej woleliby otrzymać lepszą jakość dźwięku w DAB-ie, niż większą liczbę programów. Pamiętajmy jednak, że dziś Anglicy memitują ponad 400 programów w swoich multipleksach DAB-owskich, z czego ponad połowa to serwisy dostępne tylko w DAB.
Z ich doświadczeń wypływa jednoznaczny wniosek, że dla słuchaczy nie jest niczym zachęcającym do sięgnięcia po odbiornik DAB, jeśli tam będą powtarzane te same programy, co w FM-ie. Słuchaczy zachęca tylko to, co nie jest osiągalne w FM-ie, uzupełnione o dodatkowe serwisy danych (EPG-Electronic Program Giude, Broadcast Website, Slide Show, Journaline, TMC/TPG, itp). BBC zaczęło upychać do swego multipleksu właśnie takie unikalne programy, ale nie mogąć się pomieścić ze strumieniami 192 kbps, które w MPEG 2 są oceniane jako dźwięk bardzo wysokiej jakości, obniżało bitream-y do 128 dla programów muzycznych do 64 kbps np. dla programu BBC World Service.
W kontekście Polski rozmawiamy o systemie z definicji 3 krotnie pojemniejszym, zakładając, że przyjmie się u nasz granicę przepływności 64 kbps, co daje bardzo wysokiej jakości dźwięk przy kodowaniu AAC+V2. Pozostaje jeszcze kwestia poziomów ochrony, których różne wartości zmieniają wartości strumieni zagwarantowanych dla przesyłania dźwięku i danych typu PAD.
Mmc myśli i pisze dokładnie tak, jak ja myślę już od wielu lat. Nie chcę stać w miejscu i słuchać szumiącego i trzeszczącego FM-u z zanikami i wszelkimi jego niedostatkami, nie mówiąc już o zamknięciu na nowoczesność. Niemniej, nieuzasadnine byłoby podejmowanie działań w kwestii "starego DAB-u, co zresztą kilka lat temu próbowałem robić, proponując różne działania na ówczesnej Platformie Cyfrowej (dziś Polskie Forum Radiofonii Cyfrowej). A to ze względu na widoczny na horyzoncie zmierzch DAB-u, kłopoty Wielkiej Brytanii, wstrzymywanie się Niemców z konkretną deklaracją co do przyszłości radia.
Na początku 2007 roku, kiedy opublikowano standard DAB+ i WorldDMB zarekomendował go, jako system przeznaczony do zastąpienia starego FM-u, podjąłem działania w kierunku uruchomienia emisji testowej, o której od dłuższego już czasu dyskutowałem z kolegami z Wrocławskiego Instytutu Łączności. Zgodnie z niezmiennym od lat twierdzeniem mojej drogiej koleżanki i mentorki oraz doskonałej znawczyni tematu DAB-u (i nie tylko), Krystyny Kuhn, że najpierw musi być emisja, a potem pojawią się odbiorniki i odbiorcy, przystapiłem do tworzenia wizji takich testów. Już w październiku 2007 roku, na spotkaniu dyrektorów technicznych Rozgłośni Regionalnych zadeklarowałem, że będę wszelkimi sposobami dążył do uruchomienia takiej emisji DAB+ we Wrocławiu. Uznaję bowiem, że dyskusje i opowiadanie o czymś, czego się nie nza i nie dotknęło się tego, do niczego nie doprowadzą.
Wówczas podjąłem też rozmowy w ówczesnym prezesem TP Emitela o dołączeniu do mojej inicjatywy i uruchomieniu w grupie - Radio Wrocław, Instytut Łączności we Wrocławiu i TP Emitel - emisji pilotazowej właśnie we Wrocławiu, gdzie przed laty moi starsi koledzy prowadzili regularną emisję audycji w systemie kwadrofonicznycm (kodowanie SQ). Oczywiście, przesyępując do obecnych testów mam wiarę w to, że teraźniejszy ekseryment nie zakończy się tak, jak ten z kwadrofonią.
Z radością przyjąłem informacje ze strony TP Emitela, że z zapałem będzie kontynuować prace nad uruchomieniem emisji DAB+ we Wrocławiu pomimo to, że nastąpiła zmiana na stanowisku prezesa i na niższych szczeblach zarządzania, w dziale, z którym mieliśmy układać współpracę. Ogromnie się cieszę, że zarówno nowy prezes TP Emitela, jak i pozostali pracownicy operatora zaangażowani w projekt są niezwykle otwarci, żychliwi i podzielają mój entuzjazm. Potrafią też patrzeć daleko naprzód i dostrzegają sens podejmowania działań, które niejednokrotnie spotykają się z krytyką, bądź pukaniem w czoło.
Za parę tygodni zrobimy to. Pierwsza w Polsce emisja DAB+ stanie się faktem tu, we Wrocławiu. Cieszę się też, że będziemy to robić z doświadczonym partnerem w dziedzinie technologii DAB, liderem światowym, który wybodował 70 procent obecnie działających multipleksów od Kanady, przez Europę, Australię, po Daleki Wschód - Singapur, Chiny.
Wierzę głęboko w to, że uda się nam przełamać wszelkie bariery i przekonać wątpiących, że Polska nie musi czekać dłużej z cyfryzacją radiofonii, przynajmniej na etapie badań, testów i szczegółówego poznawania technologii DAB+. Nie wierzę jednakże w to, że ktokolwiek mógłby stworzyć właściwy, pozbawiony błędów i ryzyka projekt cyfryzacji radiofonii bez poznania technologii, na której ma się ona w przyszłości oprzeć.
Życzmy sobie wszyscy powodzenia w działaniach, które nie będą proste, ale z pewnością muszą być podjęte. Nikt nikomu nie obiecywał, że będzie łatwo.