Według tej definicji każdą reklamę trzeba by uznać ze dezinformacjeInformacja niepełna lub niedokładna jest dezinformacją
A rynek reklam ma się całkiem dobrze, śmiem podejrzewać dlatego że przynosi oczekiwane efekty.
Nie każdy spot musi być szczegółowym instruktażem TV cyfrowej. Celem czasami może być zasygnalizowanie czegoś, zwrócenie uwagi. Rozsądny odbiorca zainteresowany tematem sięgnie po szczegóły. A nierozsądny.. cóż, dla takiego żadna informacje nie będzie do końca pełna i zrozumiała.
Tyle tylko że musi być informacja gdzie można poznać te szczegóły.
Dezinformacją był np. program w TV w którym mówiono o konieczności wymiany anten.
I miejscami dezinformacji są często sklepy w których spodziewamy się uzyskać fachową informację, a na pytanie o antenę słyszymy „ale do TV analogowej czy cyfrowej?”.