Po przeprowadzce do Wrocławia pojawił się problem z odbiorem MUX-2. MUX-1 i MUX-3 łapię nawet na wewnętrzej antenie siatkowej (1 rzędowej) z symetryzatorem. Odbiór jest stabilny i poprawny. Ostatnio uruchomiony został MUX-L4. Tutaj odbiór również jest poprawny i stabilny.
Jeżeli chodzi o MUX-2, to na wspomnianej antenie siatkowej odbiór jest całkowicie niemożliwy. Po zmianie anteny na logarytmiczną i 2 godzinach zabaw odkryłem, że:
1) Potrzebny jest filtr LTE - bez niego nie łapie zupełnie nic.
2) Antenę (nie ważne jaką), mogę złapać w rękę i nie ważne gdzie ją skieruję, odbieram poprawnie MUX-1, MUX-3 i MUX-L4.
3) Po ustawieniu anteny na Żórwinę lub Ślężę - MUX-2 brak.
4) Po obróceniu anteny o ok. 45* w prawo i ustawieniu jej pomiędzy 2 wierzowce uzyskałem możliwość odebrania MUX-2 ze Ślęży i wszystkich multipleksów ze Śnieżnych Kotłów. Odbior jest jednak niemożliwy przez pikselozę która skutecznie uniemożliwia oglądanie.
Niebywałe jest to, że MUX-1 i MUX-2 nadawane są z tego samego obiektu, z taką samą mocą i z odległości ~35km nie jestem w stanie odebrać poprawnie jednego z nich.
Na prawdę sygnał może rozchodzić się w taki sposób w zależności od częstotliwości?
Czy lepsza okazała by się antena kierunkowa z 3 direktorami?
BTW: Oczywiście w żadnej antenie nie ma wzmacniacza.
. Masz w domu serwerownię ?
, o tyle antena logarytmiczna jest nowa, kupiona specjalnie na potrzeby nowej lokalizacji.
. No niech będzie 990 po odjęciu moich 
.
