pabloki pisze:
Yerry chcac zachowac klarownosc dyskusji napisz :1. jakie masz doswiadczenia z odbiorem przy SFN w Polsce? 2. Jak to sie dzieje ze raz dziala dvbt prawidlowo a innym razem nie przy wystawionej antenie na zewnatrz? 3. Dlaczego problem z dosc zmienna jakoscia odbioru wystepuje także u innych uzytkownikow( bedacych w zasiegu SFN) w roznych lokalizacjach i innych konfiguracjach sprzetowych jednoczesnie?
Licze ze Twoja odpowiedz na powyzsze pytania przyczyni sie do lepszego zrozumienia Naszych ewentualnych problemow.
Ad.1 Duże. Nabyte w Warszawie na przykładzie tamtej emisji SFN. Sporo różnych odbiorników i w przeróżnych miejscach Warszawy. A przypadek warszawski jest znacznie trudniejszy od wrocławskiego gdyż tam są dwie emisje jedna w drugiej, tzn. słabsza wewnątrz zasięgu mocniejszej. W woj. dolnośląskim są dwie geograficznie niezależne emisje z zasięgami obok siebie, z niewielką częścią wspólną.
Ad.2 Moje przypuszczenie jest takie, że w zależności od warunków propagacyjnych Twój odbiornik odbierając oba sygnały odbiera je z podobnym poziomem lub z zróżnicowanym poziomem. W pierwszym przypadku odbiornik gubi się próbując synchronizować raz jeden raz drugi sygnał. W drugim przypadku, różnica poziomów obu sygnałów jest na tyle duża, że nie następuje przypadkowe przełączanie i synchronizowanie się pomiędzy sygnałami.
Ad.3 Wcale nie tak różnych. Większość jak poczytasz dotyczy głównie tych najtańszych wynalazków lub USB, generalnie podobnych do siebie konstrukcyjnie a i nie wykluczone, że montowanych na tych samych lub podobnych podzespołach w tej samej fabryce, tylko pod innym logo
Zwróć uwagę również na to, że jest wielu odbiorców dobrze odbierających pomimo lokalizacji w zasięgu SFN. Dlaczego..? Tu pojawia się przypuszczenie dotyczące technologii odbioru zastosowanej w głowicach poszczególnych odbiorników. W jednych producenci zabezpieczyli przed chaotycznym synchronizowaniem do silniejszego sygnału, w innych nie. Drugie dlaczego..? Ze względu na koszt implementacji, a więc i na finalny koszt dla kupującego.
Dodatkowa przyczyna, jakże popularny odbiór odległych nadajników z Czech, Niemiec czy Słowacji, a co za tym idzie - przyzwyczajenie i chęć stosowania anten o dużym wzmocnieniu tak aby łapać odległe słabe sygnały. W efekcie dochodzi do tego, że sami utrudniamy odbiornikom zadanie gdyż dostarczamy im wielokrotnie silniejsze sygnały niż wynikałoby to z ich typowego przeznaczenia. I tak, echo sygnału cyfrowego (lub drugi prążek emisji synchronicznej) zamiast docierać do odbiornika z niskim poziomem w stosunku do poziomu sygnału głównego, dociera z poziomem wielokrotnie większym gdyż jest wzmocniony przez nasz super zestaw odbiorczy. Skutkiem tego w oknie FFT demodulatora OFDM odbiornik zamiast jednego ma kilka silnych sygnałów, z których musi wybrać ten właściwy. A jak? No właśnie, tu wracamy do punktu 2 i metodologii zastosowanej do selekcji i synchronziacji sygnału w odbiorniku.