lukaszc2 pisze:
Panowie testujecie tą emisję synhroczniczną w Warszawie od kilku miesięcy i sami znacie odpowiedź co z tego wychodzi. Może faktycznie najlepszym wyjściem jest zwiększenie mocy Raszyna a wyłączenie PKiN, bo inaczej jest tak jak jest. Może zwiększenie mocy jednak pokryje cała Warszawę i każdy będzie mógł oglądać DVT-B bo przy obecnym układzie to raczej nie można tego nazwać oglądaniem. Albo walczyć o przydział kanału oddzielnego dla PKiN .
Teraz wyłazi nam bokiem brak RTCN dla Warszawy.
To "dzięki" staraniom włodarzy miasta i protestom mieszkańców nie udało się nigdy wybudować RTCNu.
A to przeszkadzało "ważnemu towarzyszowi" (bo mieszkał w pobliżu miejsca gdzie miał stanąć ten obiekt) a to protesty mieszkańców (jakieś garstki ludzi).
I tak PROWIZORYCZNY RTCN jakim był PKiN dotrwał od 1959 do niedawna. Prowizorki w Polsce są bardzo trwałe.
RCN (a obecnie RTCN) Łazy to lokalizacja historyczna.
Przed wojną prawie w tym samym miejscu była centralna radiostacja długofalowa (da maszty i rozwieszona pomiędzy nimi antena).
Nawet nadawała na zbliżonej do obecnej 225 kHz częstotliwosci (ta zmieniała się kilka razy na pzetzrzeni dziejów ale tylko nieznacznie np z 223 kHz na 227 KHz a obecnie 225 kHz).
Łazy nadawały PR1 na 227 kHz do momentu uruchomienia radiodtacji w Konstantynowie koło Gąbina w latach 70.
Po tym uruchomieniu, Łazy uzyksały drugą długofalową częstotliwość 200 kHz ale z zastrzeżeniem nadawania tylko do zmroku (po zmroku propaacja jonosferyczna mogla by zakłócić pracującą całodobowo BBC 3).
W 1991 roku podczs remontu zawalił się maszt w Konstantynowie i ośrodek nadawczy praktycznie przestał istnieć (został tylko maszt radiolinii, budynki, nadajnik, i urządzenia zasilania). Maszt miał 646 metry wysokosci i był najwyższym obiektem wzniesionym ludzką ręką na świecie. Był anteną półfalową, izlolowaną elektrycznie od ziemi.
Urządzenia nadawcze miały 2MW mocy maksymalnej ale prawie nigdy takiej nie używano.
Dzięki konstrukcji anteny i dużej mocy, przesunięto strefę nocnych faddingów poza Polskę a sam PR1 odbierany był przez amatorów nawet w USA.
W międzyczasie zmieniono w Europie częstotliwosci na falach długich (postanowienie międzynarodowe) i 227 zmianiono na 225 kHz a 200 kHz na 198 kHz.
Po 1991, emisję na 225 kHz podjął znów tzw "Raszyn" czyli Łazy.
W 1999 roku bodajże oddano do uzytku Ośrodek Nadawczy w Solcu Kujawskim.
Tutaj są dwa maszty nadwcze - jeden to ćwierćfalowa konstrukcja antenowa a drugi pełni rolę reflektora (ukierunkowanie emisji na południowy-wschód).
Nie jest to udana konstrukja za sprawą użycia promeinnika ćwierćfalowego (strefa nocnych faddingów gdy sygnał przyziemny jest odbierany razem z odbitym) znajduje się w kraju (nawet tu gdzie mieszkam - na Wyspie Wolin). Brak też odpowiednich warunków elektrycznych gruntu w tym miejscu (brak tzw "podbicia").
Ale to było realnie jdyne miejsce - stary poligon, brak ludzi i protestów.
Obiekt w Solcu Kujawskim należy do Polskiego Radia.
Obiekty w Konstantynowie czy Łazach to obiekty Emitela.
W Polsce jest jeszcze średniofalowy obiekt w Koszęcinie kolo Częstochowy z przyznaną miedzynarodową dobrą (niezakłóconą) częstotliwością 1080 kHz.
Obiekt stoi bez wykorzystania. Pozostałe obiekty średniofalowe Emitel rozebrał, jak np maszt w Woli Rasztowskiej k. Warszawy emitujacy kiedyś na falach średnich na 819 kHz drugi program radia (ale "numer" programu zmieniał się na przestrzeni czasu).
Ważne abyście wiedzieli, że emisja z Łazów na 198 khz na falach długich ma przed sobą jeszcze... 4 dni. 31 lipca kończy się umowa z Polskim Radiem. Polskie Radio z braku funduszy nie przedłuzyło umowy. Zamilknie kolejny obiekt w zakresach AM. Wcześniej zamiksły i zostały w większości rozebrane nadajniki średniofalowe a krótkofalowy obiekt Lesczynka też nie pracuje. Ze względu na złą jakość emisji, PR nie przedłużyła umowy i obecnie program dla zagranicy nadaje na falach krótkich z.... Portugalii (dosył satelitą). Podobno taniej a na pewno lepiej (jak potwierdzają słuchacze)
Brak RTCNu dla Stolicy to kolejny znak pozycji cywilizacyjnej naszego kraju.
O ile Łazy miały optymalne położenie, jeśli chodzi o nadawanie na falach długich i dośc dobre jeśli chodzi o nadawanie radia UKF-FM na tzw "dolnym pasmie UKF" (65,5-74 MHz) o tyle z telewizją jest gorzej.
Ba ! Z radiem jest gorzej przez..... lotnisko.
Gdy przed wojną budowano ośrodek nadawczy w Łazach i lotnisko na Okęciu (nasuwa się refleksja że u nas jak coś budowano to przed wojną), nie wiedziano że w przyszłości przyznane zostaną lotnictwu i radiofonii zbliżone pasma.
Jeszcze za czasów "dolnego UKFu" dwa nadajniki z trzech w Łazach, pracowaly ze zmniejszoną mocą ze względu na intermodulacje w urządzeniach do odbioru "markerów" (nadajniki małej mocy w osi pasa nadajace na 75,0 MHz) na pokładach lądujących samolotów.
Niestety i górne pasmo UKF (obecnie używane) powoduje problemy.
Głównie dla pasma 108-118 MHz czyli dla pasma radionawigacji lotniczej.
Pracują tu systemy lądowania ILS (Przy braku lub ograniczonej widocznosci) oraz radiolatarnie pozycyjne VOR.
Okazuje się, że wiele wzajenych relacji częstotliwosci UKF względem siebie, powoduje intermodulację w słabszych odbiornikach na pokładzie samolotów.
To właśnie dlatego nie wszystkie stacje dużej mocy UKF-FM przeniesiono do Łazów jak dotąd.
W Łazach musi być wycięcie wiązki w kierunku ścieżki podchodzenia a więc w kierunu miasta.
Bez nadajników doświetlających nie ma dobrego odbioru.
To dlatego Radio ZET co i rusz jest włączane i wyłączane z Łazów i Pałacu.
Ciągłge próby problemy.
Niekorzystne usytuowanie lotniska wględem obiektu i miasta oraz niefortunne sąsiedztwo pasm.
Telewizja z kolei używa zakresu VHF-III i UHF.
Łazy nie zapewniają "zaglądania" sygnału na powiśle czy w inne rejony miasta, gdzie przeszkody terenowe rzucają cień dla sygnału na tych pasmach.
vari