kilka dni temu zmieniłem TV na Sharp 32XL8E i co się okazało, tv nie ma wbudowanego odbiornika DVBT. Po wyszukaniu kanałów jest sam dźwięk.
W takim wypadku jestem zmuszony do zakupu tunera DVBT.
Budżet mam ograniczony (nie chciałbym wydać więcej niż 100-120 zł), więc po krótkim rozeznaniu na forach, moją uwagę przykuły: WIWA hd95 memo, WIWA hd102 memo i Ferguson Ariva t650i. No i jeszcze jest dość tani i popularny WIWA hd80...
Antena jaką posiadam to: Opticum AX 900
Ciężko mi się zdecydować, bo każdy z nich ma jakieś wady i zalety. Większość osób poleca tunery WIWY. Ale wyczytałem, że hd95 ma problemy z flash, hd102 fajnie się prezentuje, ale ponoć ma kiepski pilot. Ferguson kusi WiFi, ale z drugiej strony trzeba dokupić adapter, więc cena przekracza 130 zł.
Mam jeszcze dwa pytania:
1. Czy te tunery zapewnią mi lepszy sygnał, niż sama antena+tv z wbudowanym tunerem? Pytam, bo już z wcześniejszym tv miałem problemy. Teoretycznie w mojej lokalizacji powinienem bez problemu odbierać wszystkie kanały, jednak większości mi nie odbierało albo jakość była słaba.
2. Który z tych tunerów najlepiej poradzi sobie z filmami HD z dysku/pendrive? Chodzi mi o pliki mkv, brrip + napisy.
Posiadam odtwarzacz LG BD570 i po zakupie tunera chciałbym się go pozbyć (filmów na blu-ray nie oglądam). Dlatego zależy mi na tym, żeby tuner nie radził sobie gorzej z filmami od tego LG. A i na tym odtwarzaczu zdarzają się problemy. Głównie z filmami brrip - nie wyświetla napisów, nie można przewijać albo w ogóle nie odpali filmu.
Będę wdzięczny za pomoc
