dipolnet pisze:Tabelka miała by powstać poprzez zestawienie wyników pomiarów dla X przypadków, w których pomiar procentowy zostanie porównany z pomiarami na mierniku (BER, MER, ew. dBuV). Tak jak pisałem - taki jest plan, a praktyka zweryfikuje, czy tworzenie takiej tabeli ma jakikolwiek sens (w sumie mieć powinno).
No to się nie rozumiemy - ja mówię, że jak zrobicie to po prostu miernikiem, bez uwzględnienia całej teorii pod spodem i bez posiadania prawdziwego laba (w którym np. ktoś zasymuluje zakłócenia modulacyjne bez obniżania poziomu podnośnych, albo wytnie powiedzmy 1kHz ze środka kanału), to dostaniecie bzdury i będziecie wyświetlać bzdury, bo zmierzycie zależność BER od SNR w jakimś określonym przez siebie układzie, a nie we wszystkich układach, które ludzie napotkają w swoich warunkach propagacyjnych (nawet zakładając wystarczający guard interval do zlikwidowania odbić, pozostają np. scyntylacje).
Kluczowe parametry do uwzględnienia to nie tylko zastosowany FEC czy głębokość modulacji, ale np. widmowa gęstość mocy. Nie bez powodu mierniki są drogie, a te parametry podaje się osobno (w przeciwieństwie np. do dBm i mW, które się przelicza). Np. do zmierzenia MER dobrze byłoby określić położenie pilotów i na ich podstawie zmierzyć zaburzenia amplitudy i fazy (analiza konstelacji). Owszem, one wszystkie są ze sobą powiązane, ale jedynie taką chłopską zależnością 'jak sygnał jest zły, to wszystkie parametry są złe'. Jeśli zastosowany demodulator takich informacji nie eksportuje, to każda próba ich wyświetlania przypomina robienie zabawki dla dzieci, która mruga i świeci i udaje, że coś liczy.