może to będzie pomocneBiniu pisze: Bo chciałem jakoś przylutować miedzianą tulejkę i do tego antenę, a przewód by sobie z tej tulejki wystawał i do anteny lutowany.
http://forum.rcst.pl/viewtopic.php?f=24&t=111
może to będzie pomocneBiniu pisze: Bo chciałem jakoś przylutować miedzianą tulejkę i do tego antenę, a przewód by sobie z tej tulejki wystawał i do anteny lutowany.
Jeżeli chcesz zsumować kilka anten za pomocą splitera to czeka cię strojenie ich odległością, przesunięciem wzajemnym i długością kabli czyli synfazowanie. Nie wiem co jest w takim krzyżaku ale chyba nic czyli połączone przewody tak więc po połączeniu tym krzyżakiem anten o zbliżonych parametrach zmienisz ich impedancję (dwie identyczne - impedancja mniejsza o połowę, dwie różne charakterystyka trudna do określenia). Aby łączyć anteny na różne kanały, kierunki odbioru, polaryzacje należy użyć bardziej złożonych sumatorów niż splitery indukcyjne.Anduraki pisze: czym najprościej zsumować 2 lub 3 biquady (chcę połączyć odbiór sygnałów z pozycji dla mux1 i dla mux2)
Co dwie anteny to nie jedna. Poproszę o jakieś linki do tego (czegoś) co mi zsumuje sygnał. Oraz na co muszę zwrócić uwagę, czy muszę zachować takie same długości kabla dla obydwu(trzech) anten
to "coś" to właśnie nic innego, jak typowy rozgałęźnik / sumator indukcyjny, tyle, że z power-pasami i w obudowie bryzgoszczelnej.kb997 pisze:Aby łączyć anteny na różne kanały, kierunki odbioru, polaryzacje należy użyć bardziej złożonych sumatorów niż splitery indukcyjne.
Edit: np takie coś http://images.dipol.com.pl/pict/c0910+++.jpg wtedy długość kabli i ustawienie anten nie gra większej roli.
Witam. Jeżeli dobrze zrozumiałem miejsce na rysunku oznaczone czarnymi kropkami oznacza miejsce połączenia obydwu biquadów (i kabla koncentrycznego) na zasadzie np. lutowania? Czy raczej należy zachować jakiś odstęp między nimi?Bogoes pisze:Wracam do tematu i podłączam się pod dyskusję o sumowaniu biquadów... potrzebuję bowiem odebrać kanały o dużym rozrzucie, k.25 k.35 k.57 (z których k.35 jest o słabszej mocy i ten mogę pominąć). Niebawem wyjeżdżam do Płocka i spróbuję mamie złapać coś z ntc, poprzednim razem miałem potrójnego biquada, ale sygnał w tej części Płocka (dzięki milionom ton żelastwa w postaci Orlenu) jest bardzo słaby... zgodnie z radami sprzed kilku miesięcy kupiłem wzmacniacz na przewód APL-109 z regulowanym zasilaczem... I tak sobie myślę, czy można zsumować biquady w ten sposób: http://img22.imageshack.us/img22/3391/biquadbis.jpg
Byłoby to rozwiązanie korzystne, z uwagi na mniejsze rozmiary, niż typowo gięty podwójny lub potrójny biquad.
Uzbrojony we wzmacniacz, złączki "F", przewód i kilkanaście metrów drutu miedzianego (2,5mm2 i 6mm2) niebawem pojadę do Płocka i jeśli ktoś może mi coś sensownego podpowiedzieć, to z góry dzięki