AdamP pisze: Takie próby już robiłem Axing TZU (z tłumikiem), więc mogę tylko powiedzieć, że przy tej kontrowersyjnej antenie świeci jeden Led więcej niż przy UHF i Sigmie. Każda z anten była ustawiana na najdalszy nadajnik - Skrzyczne. Taki "pomiar" jest chyba mało miarodajny.
no, jest trochę mało wiarygodny.
Raz, że to urządzonko to jest wskaźnik o bliżej nieznanych parametrach. Tak naprawdę to pewnie pokazuje to najwyższy z odbieranych poziomów sygnałów dolatujących do anteny w pełnym paśmie (47...860MHz), więc w zależności od charakterystyki częstotliwościowej anteny i odbieranych sygnałów już mogą pojawić się naturalne różnice.
Dodatkowo, nie wiadomo jakie to ma dopasowania, trzeba zakładać, że mogą być takie sobie (bo ich nie podano), a to oznacza, że będzie się inaczej zachowywać po podłączeniu każdej anteny, czy ściślej mówiąc anteny + kabel antenowy.
Dwa, to lokalizacja anteny. Na dalekich odbiorach, a zwłaszcza w trudnym terenie, już kilkunasto-, kilkudziesięciu-centymetrowe różnice w położeniu anten mogą dawać znaczne różnice w poziomach wszystkich odbieranych sygnałów. Może być tak, że sygnały DVB-T akurat będą w miarę stałe, ale zmienią się sygnały analogowe czy inne - i już będzie inne wskazanie.
Sumując, próbą zbliżającą do rzeczywistości byłoby to co proponował wyżej
kb997, czyli podmiana anten, plus odkręcenie na ile się da tłumika (powinno to być w zakresie świecenia się dwóch środkowych diod), pozwalającego lepiej dopasować anteny + kabel do wskaźnika.
Jeśli antena ma rzeczywiście więcej o 10dB zysku różnica w takich warunkach powinna wynosić dwie diody.
Taki wskaźnik jest o tyle przydatny, o ile pozwala wypikować w warunkach domowych, na dachu, antenę na kierunek nadajnika.