Tango Down pisze:rotalplus pisze:Podejrzewam że prawo do seriali TEAM-A, KNIGHT RIDER, MACGYVER i innych nie są tanie
Ja nie podejrzewam, tylko wiem. I to dość dokładnie. Nie są tanie. Ale nie są bardzo drogie. I są tańsze niż wyprodukowanie godziny polskiego programu. Dla Twojej informacji: 1 godzinny odcinek to mniej więcej miesięczna pensja w Polsce.
Aha, A-Team.
Sukces stacji przyniosłyby starsze produkcje (więc tańsze), ale bazujące na dobrych wspomnieniach widzów. Świetny serial kryminalny "Policjanci z Miami" czy "Magnum" z Tomem Selleckiem. Niezapomniane "Miasteczko Twin Peaks" i serial "Z Archiwum X". Chętnie oglądnąłbym brytyjską komedię "Allo, Allo" oraz "Świat Według Bundych". Dla kobiet można powtórzyć telenowele "Niewolnica Isaura" czy kultową już "Dynastię".
Widzowie kochają postać Jasia Fasoli, jednak Rowan Atkinson zagrał i w innych serialach, które jakoś nie pojawiły się jeszcze w Polsce. "Czarna Żmija" czy "Cienka Niebieska Linia" lub z początków kariery "To nie są wiadomości o dziewiątej", powinny już dawno zagościć w polskiej TV.
Zresztą stacji, której jako pierwszej uda się nawiązać regularną współprace z Brytyjską Telewizją, zyska przewagę nad konkurencją. Brytyjskie archiwa zawierają bardzo dużo ciekawych pozycji i można tam znaleźć wiele ciekawych produkcji, które jeszcze nie zaprezentowano w polskiej telewizji. Przykładowo takie komediowe produkcje jak: "Torcik Podano" (Brytyjczycy są fenomenalni jeśli mogą wyśmiać Francuzów), "Tak Panie Ministrze" czy kontynuacja "Tak Panie Premierze" (tutaj jeszcze można się pośmiać z polityki, bo na żywo to już pozostaje tylko płakać), albo "Czerwony Karzeł" (nawet świat sci-fi, może być świetnym materiałem na komedię).
Warto zainteresować się trochę zapomnianą kategorią i puścić widzom kultowe westerny (kto by nie chciał oglądnąć przygód Winnetu).
W ramach propozycji dla młodszych widzów, można puścić "The Muppet Show". Postacie Mupetów, obecnie przeżywają swój comeback, więc są popularne czyli sukces murowany. Myślę, że słynna czeska bajka "A je to!" bardziej znana jako "Sąsiedzi", przyciągnęłaby przed ekrany i sporo starszą widownię.
Co się tyczy teleturniejów, to skoro stacja w nazwie ma słowo Rozrywka, to powinniście postawić sobie za punkt honoru, stworzenie własnych dobrych teleturniejów, zamiast kolejnych programów na zagranicznych licencjach.
Chociaż nieobecne w Polskiej telewizji japońskie teleturnieje jak: "Ninja Factor" czy "Zamek Takeshi" są ciekawymi propozycjami.