Dania wyłączyła analogową TV

Różne zagadnienia techniczne: EPG, telegazeta, dźwięk, SSU, dane, i inne
varicap

Dania wyłączyła analogową TV

Post autor: varicap »

Wczoraj w nocy Dania wyłączyła na obszarze całego kraju naziemną TV analogową.
Data znana była od kilku lat a wszędzie już dawno uruchomiono DVB-T.
I faktycznie. Od dziś nie odbieram skanerem (odbiornik komunikacyjny) nośnej wizji DR1 z Bornholmu na kanale 6 (ich kanał 5) czyli na 175,250 MHz.
Nawet bez warunków troposferycznych miałem tam sygnał nośnej wizji a teraz go brak.
Na Bornholmie był to jedyny nadajnik większej mocy (10 kW) często odbierany na polskim wybrzeżu gdzie mieszkam.
Teraz na Bornholmie pracuje siećmałych nadajników DVB-T o mocach rzędu na przykład 100W ale tworzących sieć SFN. Sieć ta pracuje na kanale 59 ale to są za małę moce abym je odebrał swoim odbiornikiem DVB-T nawet podczas tropo.
Przede wszystkim dlatego że tu gdzie obecnie mieszkam a więc za górą morenową, docierał tylko VHF-III.
W Międzyzdrojach, gdzie mieszkałem kiedyś docierały programy także z UHF, zwłaszcza na kanale 31 z Danii i na kanale 43 ze Szwecji.
Teraz w analogu już nie ma na co polować bo Niemcy wyłączyły analogową TV a z krajów skandynawskich tylko Norwegia jeszcze nadaje analogowo.
Niestety to za daleko na tropo ale można polować latem w czasie propagacji Es na stacje w paśmie VHF-I.
I te faktycznie się pojawiają. Swego czsu, gdy mieszkałem pod Warszawą, często pojawiała się latem NRK1 na kanale E2. A że akurat mieszkałem na południe od nadajnika w PKiN pracujacego na kanale R2 więc tą samą anteną pięknie NRK odbierałem.
Tu nad morzem latem tego roku w wakacje odbierałem Hiszpańską TVE1 na kanale E2 i E4.
To już chyba był ostatni sezon na niskie pasma bo DVB-T ich nie używa.
Wiele krajów tej zimy wyłączy analog a więc i nadajniki w paśmie zdolnym "dolecieć" tak daleko w czasie propagacji Es.
Teraz to powoli Polska staje się celem amatoró dalekich odbiorów TV analogowej.
Nie tak dawno w jakimś elektronicznym biuletynie na stronie zachodnich entuzjastów dalekiego odbioru TV przeczytałem, ze jeden z takich amatorów w Norfolk odebrał TVP1 na kanale R7 z Zygier pod Łodzią.
Gdyby nie decyzja o wyłączeniu pasma VHF-I i VHF-II w połowie lat 90 to nasze zapóźnienie w rozwoju DVB-T czyniło by z nas całkiem łakomy kąsek dla amatorów dalekiego odbioru TV.
W zasadzie to kanał R2 nadal nie koliduje z żadnymi nowymi alokacjami dla użytkowników cywilnych a wojsko i tak zawsze miało "maski" podzakresów na ogromny zakres ich radiostacji taktycznych 30-87,5 MHz. Te maski określały z jakich fragmentów tego pasma mogło nasze wojsko korzystać na przykład w czasie ćwiczeń.
Taki plan maski z lat 90 nawet gdzieś znalazłem na WBZCz (Wojskowe Biuro Zarządzania Częstotliwościami).
Kanał R2 mógłby nadal pracować przynajmniej w Pile (jeśli już nie w Warszawie) i w wielu przemiennikach górskich, gdzie także powinno się moim zdaniem uzywać kanału R6, wycofanego w Polsce także w połowie lat 90. Oficjalnym powodem były problemy z sąsiednim pasmem policyjnym. W zasadzie w latach 90 pracował tylko jeden nadajnik w kraju na tym kanale nadajacym lokalny program TV Katowice w tym właśnie mieście. Później program przeniesiono na kanał 60 bo Policja miała problemy z łącznością w pobliżu nadajnika a z kolei słabsze telewizory miały problem z odbiorem w pobliżu nadajacego radiowozu czy komisariatu. Na pewno dużą rolę odegrała tu chęć uniknęcia przesłuchów zrozumiałych czyli odbierania policyjnych rozmów zwykłym telewizorem.
Za komuny w Katowicach było to lokalnym hobby, oglądać TVP2 na kanale 6 i czekać na bliski silny sygnał "milicyjnej suki".
Wtedy sięz tym nie uporano a za "nowej władzy" już to ich bolało. Oficjalnie nieużywanie kanału 6 w Polsce (inne kraje używają) tłumaczono troską o niezakłócony odbiór TV.
Ale w wielu miejscach czegoś tam nie uruchamiano z "braku wolnego kanału".
Gdzie jak gdzie ale w górach to można by nadal używać kanału 2 i 6.
Tam zakłóceń nie ma dużo.

Zablokowany