GRUNDIG Ovation BT 1000 DAB+

odbiorniki i zagadnienia związane z odbiorem
Awatar użytkownika
atrzkbip
Posty: 62
Rejestracja: 24 września 2014, o 21:53
Odbiornik: Yamaha T-D500, Grundig Cosmopolit 7A WEB, Sony ST-S505ES
Instalacja antenowa: DAB+: Yagi Triax 6 el. + UKF: Yagi Triax 3 el. na balkonie 1p. na blokowisku.
Nadajnik - obiekt nadawczy: Trzeciewiec/Solec Kujawski/Żółwieniec

GRUNDIG Ovation BT 1000 DAB+

Post autor: atrzkbip »

Ocena tego odbiornika jest trudna i dlatego dokonam jej w kilku aspektach.
1. Aspekt estetyczny. Rzecz gustu - nowoczesne wzornictwo z użyciem szczotkowanego aluminium i chromowanych przycisków. Dość solidna konstrukcja. Duży w miarę czytelny wyświetlacz o dość bogatej treści. Ogólnie prezentuje się dobrze. Plusem jest możliwość zmiany koloru podświetlenia.
2. Aspekt funkcjonalny. Urządzenie dużo może. Czyta płyty CD i MP3, ale też karty SD oraz pamięci na USB. Można również podłączyć zewnętrzne źródło dźwięku poprzez kabel z wtykiem 3,5 mm oraz poprzez Bluetooth. Tuner posiada zakres UKF (z RDS) oraz DAB+. Klawiszów nie ma zbyt dużo, stąd obsługują jedynie podstawowe funkcje, zresztą nie wszystkie. Resztę obsługuje się pilotem. Nawet przy pomocy pilota obsługa jest uciążliwa. To duży MINUS - klawisze bywają wielofunkcyjne w sposób kompletnie nieintuicyjny, znany z odbiorników dla hobbystów, a nie dla amatorów. Ascetyzm zewnętrzny nie pokrywa się z prostotą obsługi. Radioodbiornik ma pamięć 40 stacji dla zakresu UKF i 40 dla DAB+. Niestety, po wprowadzeniu stacji do pamięci nie jest wyświetlany numer komórki!!! To duży MINUS. Po kilkudniowym użytkowaniu stwierdzam, że można to wszystko było lepiej poukładać.
3. Jakość odbioru. Czułość i ogólna jakość odbioru jest przyzwoita. Nie ustępuje odbiornikom z serii COSMOPOLIT i SONOCLOCK.
4. Jakość dźwięku. Broszury mówią, że to odbiornik z ambicjami dźwiękowymi. To chyba jakaś pomyłka. Zastosowanie kilku głośników dających większa moc i szersze (głównie na dole) pasmo przenoszenia, miało przybliżyć urządzenie do klasy HiFi. Nie zbliżyło, a wręcz odwrotnie. Pasmo tzw. basu jest selektywnie wzmocnione, by dźwięk udawał bas. Rzeczywiście, dźwięk jest silniejszy, ciepły i... dudniący. Nie istnieje tu pojęcie płaskiej charakterystyki, jaka ma np. COSMOPOLIT, a szkoda. Wraz ze wzmocnieniem basu i ogólnie większą mocą idzie pogorszenie jakości i czytelności dźwięku oraz... przycięcie wysokich tonów. Wysokie tony są przycięte i nieprzyzwoicie metaliczne. Urządzenie adresowałbym do osób z przytępionym słuchem lub nie wymagającej młodzieży chodzącej z komórkami emitującymi muzykę w trybie głośnomówiacym. Jakość na szczęście jest wystarczająca, by słuchać audycji słownych i słowno-muzycznych. Można słuchać audiobooków, jeśli kogoś to nie zmęczy dźwiękowo. Szczerze, to wolę słuchać odbiornika COSMOPOLIT - może ma on bardziej surowy dźwięk, ale prawie nie zniekształcony, a przez słuchawki dający niemal HiFi. Korektor ma kilka zaprogramowanych ustawień. Można też samemu ustawić korekcję w podstawowym zakresie - basów i trebli. Jakości przez to o wiele się nie poprawi.
Ogólnie, to nieco efekciarski radioodtwarzacz o ponadprzeciętnej mocy i ponadprzeciętnym wyglądzie, dość solidnie wykonany, jednak dla dźwiękowo niewymagających.

Zablokowany