Kompresja, parametry transmisji, jakość obrazu
-
- Posty: 339
- Rejestracja: 3 marca 2012, o 20:20
- Odbiornik: .
a) Samsung SyncMaster T260HD,
b) GM Unibox 9080 DVB-T/C - Instalacja antenowa: .
a) antenka pokojowa,
b) sygnał kablówki (DVB-T/C) - Nadajnik - obiekt nadawczy: Piła/Rusinowo
Re: Kompresja i parametry transmisji, a jakość obrazu
Zaraz zejdziemy na temat oka - a właśnie schodzimy. Ale to za moment.
Głównym powodem 1080i jest o wiele wyższa rozdzielczość przy (prawie) takim samym bitrate:
1920x1080x25 = 51840000
1280x 720x50 = 46080000
FPS jest mniejszym problemem, ale tu właśnie nadchodzimy od dupy strony aż do oka (a wiemy że są połączone - ruskie to udowodniły [przypis numer 1]). Dolna granica płynności to około 18 fps - z tym że chodzi o to, aby obraz był dokładnie płynny (aby te klatki pokazywały się co 18.00 setnej sekundy). Natomiast to jest absolutna dolna granica. Uśrednioną dolną granicą aktualnie przyjmowalną jest format kinowy - czyli 24.0 fps (który też musi być stały). W telewizji trzeba było dać 25.0 fps (z powodu linii zasilającej 50Hz/2). Tyle biadolenia.
Maksymalną uznaną (bez fanaberii) wartością postrzegania ludzkiego oka jest 35 fps. Z tym że wartość ta nijak się nie ma do elektroniki i standardów. Obiżono ją więc do 30 fps a dla videofilów podniesiono do 50 fps.
Jeśli ktoś twierdzi że widzi więcej (przy płynnych scenach) niż 35 fps to
- albo bredzi
- albo się wpatruje jak wół w malowane wrota
- albo ma nadzwyczajne oczy (bez śmiechu, są tacy, nie tylko videofile)
Chodzi mi o to, że NIE zauważysz więcej niż 35 fps jeśli nie zaczniesz tego bardzo chcieć. MOŻE zauważysz mignięcie ekranu trwające 1/50 sekundy, może nawet 1/100 sekundy - to już będą praktycznie transmisje podprogowe. I tyle. Natomiast do komfortu oglądania starczy bardzo stała wartość frameratu - a podkreślam to dlatego, że ludzkie oko się dostosowywuje a po dostosowaniu się - przestaje widzieć różnice.
Teraz się odezwą komputerowcy i gracze (głównie gracze - bo mają wode w musku od napie*****nia w kłejka i zero wiedzy - z tego samego powodu) twierdzący że im tnie nawet przy 75 Hz na monitorze i trza było przełączać nawet na 120 Hz.
No bejbe kochane trolle - ale to wam karta tnie lub gra (program). A nie monitor. Ponieważ karta musi podać klatke obrazu właśnie wtedy kiedy wasze oko, "zaprogramowane do monitora" który jest w 60Hz (czyli oko się skalibrowało powiedzmy na 30), chce ją obejrzeć. I nie dostaje bo karta sie spóźniła o 0,01sek i monitor wyświetlił POPRZEDNIĄ gotową klatce zamiast nowej. I już wam w oku "zarwało". W dodatku ten pęd ku większemu FPS robi taką samą sieczke - bo jak karta produkuje (chce) za dużo FPS to bez doublebufferingu lub nawet triplebufferingu może nie zdążyć podać odpowiedniej klatki. W ogóle gadanie o fps w grach to jak próba nauczenia przydrożnego drzewa malowania pejzaży. Daremne. Starczy.
Jaki z tego wniosek? Prosty. Nikt nic nie zrozumiał, każdy wie swoje i wie lepiej. Więc zmarnujmy troche megabitów na klatki których w większości nie zobaczymy.
aaa, ps. przypis numer 1: https://www.youtube.com/watch?v=xjsqyfd8x1E oczywiście
Głównym powodem 1080i jest o wiele wyższa rozdzielczość przy (prawie) takim samym bitrate:
1920x1080x25 = 51840000
1280x 720x50 = 46080000
FPS jest mniejszym problemem, ale tu właśnie nadchodzimy od dupy strony aż do oka (a wiemy że są połączone - ruskie to udowodniły [przypis numer 1]). Dolna granica płynności to około 18 fps - z tym że chodzi o to, aby obraz był dokładnie płynny (aby te klatki pokazywały się co 18.00 setnej sekundy). Natomiast to jest absolutna dolna granica. Uśrednioną dolną granicą aktualnie przyjmowalną jest format kinowy - czyli 24.0 fps (który też musi być stały). W telewizji trzeba było dać 25.0 fps (z powodu linii zasilającej 50Hz/2). Tyle biadolenia.
Maksymalną uznaną (bez fanaberii) wartością postrzegania ludzkiego oka jest 35 fps. Z tym że wartość ta nijak się nie ma do elektroniki i standardów. Obiżono ją więc do 30 fps a dla videofilów podniesiono do 50 fps.
Jeśli ktoś twierdzi że widzi więcej (przy płynnych scenach) niż 35 fps to
- albo bredzi
- albo się wpatruje jak wół w malowane wrota
- albo ma nadzwyczajne oczy (bez śmiechu, są tacy, nie tylko videofile)
Chodzi mi o to, że NIE zauważysz więcej niż 35 fps jeśli nie zaczniesz tego bardzo chcieć. MOŻE zauważysz mignięcie ekranu trwające 1/50 sekundy, może nawet 1/100 sekundy - to już będą praktycznie transmisje podprogowe. I tyle. Natomiast do komfortu oglądania starczy bardzo stała wartość frameratu - a podkreślam to dlatego, że ludzkie oko się dostosowywuje a po dostosowaniu się - przestaje widzieć różnice.
Teraz się odezwą komputerowcy i gracze (głównie gracze - bo mają wode w musku od napie*****nia w kłejka i zero wiedzy - z tego samego powodu) twierdzący że im tnie nawet przy 75 Hz na monitorze i trza było przełączać nawet na 120 Hz.
No bejbe kochane trolle - ale to wam karta tnie lub gra (program). A nie monitor. Ponieważ karta musi podać klatke obrazu właśnie wtedy kiedy wasze oko, "zaprogramowane do monitora" który jest w 60Hz (czyli oko się skalibrowało powiedzmy na 30), chce ją obejrzeć. I nie dostaje bo karta sie spóźniła o 0,01sek i monitor wyświetlił POPRZEDNIĄ gotową klatce zamiast nowej. I już wam w oku "zarwało". W dodatku ten pęd ku większemu FPS robi taką samą sieczke - bo jak karta produkuje (chce) za dużo FPS to bez doublebufferingu lub nawet triplebufferingu może nie zdążyć podać odpowiedniej klatki. W ogóle gadanie o fps w grach to jak próba nauczenia przydrożnego drzewa malowania pejzaży. Daremne. Starczy.
Jaki z tego wniosek? Prosty. Nikt nic nie zrozumiał, każdy wie swoje i wie lepiej. Więc zmarnujmy troche megabitów na klatki których w większości nie zobaczymy.
aaa, ps. przypis numer 1: https://www.youtube.com/watch?v=xjsqyfd8x1E oczywiście
- Anduraki
- Posty: 1750
- Rejestracja: 31 grudnia 2011, o 15:34
- Odbiornik: Samsung QE65Q7FN; Samsung UE32EH5450
- Instalacja antenowa: Instalacja zbiorcza
- Nadajnik - obiekt nadawczy: Piaski/Raabego
Re: Kompresja i parametry transmisji, a jakość obrazu
Miałem na myśli 720p25(1280x720@25fps) co jest o połowę oszczędniejsze niż to co tam napisałeś. To by mi osobiście starczyło.
Poruszyłeś temat różnicy FPS w grze i w filmie:
Czym różni się FPS w grze a FPS w filmie? Sprawa jest oczywista. W grze każda zmiana w obrazie to oddzielna "czysta" klatka. W filmie każda zmiana to klatki "przejściowe"(ciężko to wyjaśnić ale kto przewijał kiedyś co 1 klatkę film to wie co mam na myśli) - przez co nawet w niskich FPSach (25) obraz wygląda na płynny. Podczas nagrywania filmu stosuje się klisze gdzie w ciągu 1 sek wykonuje się "około 25 zdjęć" jeśli coś jest w ruchu to rzecz jasna zdjęcie będzie lekko rozmyte i właśnie o to chodzi w tych klatkach filmowych. Bo w grze z każdej klatki można zrobić wyraźny zrzut ekranu.
A co do załącznika to znam, ale można też udowodnić, że człowiek dupę ma połączoną z wieloma innymi organami ^^
Pozdro.
Poruszyłeś temat różnicy FPS w grze i w filmie:
Czym różni się FPS w grze a FPS w filmie? Sprawa jest oczywista. W grze każda zmiana w obrazie to oddzielna "czysta" klatka. W filmie każda zmiana to klatki "przejściowe"(ciężko to wyjaśnić ale kto przewijał kiedyś co 1 klatkę film to wie co mam na myśli) - przez co nawet w niskich FPSach (25) obraz wygląda na płynny. Podczas nagrywania filmu stosuje się klisze gdzie w ciągu 1 sek wykonuje się "około 25 zdjęć" jeśli coś jest w ruchu to rzecz jasna zdjęcie będzie lekko rozmyte i właśnie o to chodzi w tych klatkach filmowych. Bo w grze z każdej klatki można zrobić wyraźny zrzut ekranu.
A co do załącznika to znam, ale można też udowodnić, że człowiek dupę ma połączoną z wieloma innymi organami ^^
Pozdro.
Studio - nadajnik - odbiornik
Czy emisja cyfrowa łączy się z opóźnieniem sygnału rzeczywistego? Dajmy na to, czy jeśli ktoś w studiu powie dzień dobry państwu to w tym samym czasie odbiorcy usłyszą to u siebie? Czy też jest jakieś opóźnienie tak jak przez nadawanie satelitarne? Np. sygnały czasu w polskim radiu celowo są przyspieszane, żeby w odbiornikach były faktycznie wtedy jaki czas podają. A jak jest z emisją cyfrową telewizji i radia?
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Tak, o ile wiem to jest opóźnienie nawet większe niż było w analogu a wynika to z technologii nadawania. Tak samo jak z satelity - bo opóźnienie z satelity tez nie dlatego że to przez satelitę idze a dlatego że cyfrowo.
-
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 kwietnia 2013, o 19:15
- Odbiornik: TV Panasonic 50"
Ferguson T65
LTC HD-302 - Instalacja antenowa: Antena kierunkowa 12 el. pasmo UHF
- Nadajnik - obiekt nadawczy: Krzemianucha odl. 10 km
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Sygnał od nadawcy na satelitę i z satelity do odbiorcy pokonuje drogę ponad 70 tys. km więc pewne opóźnienie występować musi. Ciekawostką natomiast jest, że w sąsiadujących pokojach mam 2 różne dekodery do odbioru NTC odbierające z tej samej anteny i one też nie przekazują sygnału w tym samym czasie na ustawionym tym samym kanale. Różnica jest niewielka, ale jest.
- Anduraki
- Posty: 1750
- Rejestracja: 31 grudnia 2011, o 15:34
- Odbiornik: Samsung QE65Q7FN; Samsung UE32EH5450
- Instalacja antenowa: Instalacja zbiorcza
- Nadajnik - obiekt nadawczy: Piaski/Raabego
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Wydaje mi się że kolejność mniej więcej układa się tak: najwcześniej jest analog, DVB-S2, DVB-C, DVB-T, ewentualnie C przed S2 - DVB-T jest najbardziej skomplikowane przez co obróbka sygnału na wyjściu i wejściu trwa najdłużej.
Tak mi się wydaje. Ciekawe ile czasu przed 17 muszą zacząć nadawać Teleexpress żeby wyrobić się na 17:00 punktualnie.
Tak mi się wydaje. Ciekawe ile czasu przed 17 muszą zacząć nadawać Teleexpress żeby wyrobić się na 17:00 punktualnie.
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Po co piszesz takie głupoty? Prędkość fali elektromagnetycznej to 300 tys km/s. Jak łatwo policzyć, opóźnienie to około 0.2 sekundy. Nie chodzi tu o odległość.distefano pisze:Sygnał od nadawcy na satelitę i z satelity do odbiorcy pokonuje drogę ponad 70 tys. km więc pewne opóźnienie występować musi.
Prawdopodobnie róźnice pomiędzy odbiornikami grają tu rolę.distefano pisze:Ciekawostką natomiast jest, że w sąsiadujących pokojach mam 2 różne dekodery do odbioru NTC odbierające z tej samej anteny i one też nie przekazują sygnału w tym samym czasie na ustawionym tym samym kanale. Różnica jest niewielka, ale jest.
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Najłatwiej mogą to sprawdzić i napisać pracownicy stacji telewizyjnych lub radiowych, porównując to co w studiu z tym co w odbiorniku. Albo podczas programu na żywo ktoś z widzów może zadzwonić i wtedy da się usłyszeć opóźnienie. Ja kiedyś dzwoniłem do radiowej Trójki i opóźnienie było. Tworzyło się takie echo. Może z pół sekundy, a może i mniej. Już wtedy radio nadawało przez satelitę. Kiedyś też dzwoniłem do RMFu jak były piosenki na życzenie i opóźnienie było takie samo jak w Trójce. A jak dzwoniłem do Radia Lublin czy Kielce to w tym samym czasie było mnie słychać na antenie. Nie było opóźnienia.
- Anduraki
- Posty: 1750
- Rejestracja: 31 grudnia 2011, o 15:34
- Odbiornik: Samsung QE65Q7FN; Samsung UE32EH5450
- Instalacja antenowa: Instalacja zbiorcza
- Nadajnik - obiekt nadawczy: Piaski/Raabego
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Różnica w czasie może zostać zmierzona podczas transmisji gdzie są telebimy czasami widać na żywo co się dzieje i jednocześnie jest podgląd z telebimu. Zakładam, że transmisja na telebimie odbywa się w formie cyfrowej(zapewne MPEG2 sam obraz) - stąd można zaobserwować około 0,5 sek opóźnienia.
Dostarczenie tego do studia za pomocą łącza satelitarnego lub kablowego to tak jak komunikacja pomiędzy komputerami odbywa się w ciągu kilku set maksymalnie milisekund.
Ile trwa przetworzenie danych w studiu i zamienienie w strumień cyfrowy tego nie wiem. Wysłanie do nadajnika kolejne max kilkaset milisekund. Dotarcie do odbiorcy - nie mam pojęcia - napewno przedstawiciele Emitela powinni wiedzieć. Dekodowanie i wyświetlenie na odbiorniku zależy od samego odbiornika - jego ustawień, ustawień multipleksu.
Mux 3 przykładowo w moim regionie ma taką sytuację, że najpierw pojawia się obraz który stoi(w późniejszej fazie) i czeka na dźwięk aż dogoni obraz i ruszają razem. Mux1 i 2 to najpierw dźwięk a potem pojawia się obraz.
---
edit:
Przypomniała mi się taka gra Hugo na Polsacie co kiedyś w niedziele ludzie dzwonili i z trybu tonowego sterowali Hugo. Opóźnienia wtedy na analogu były znaczne. To nie "debilizm" albo "brak refleksu" powodowało, że ludzie nie potrafili w to grać ale opóźnienia w transmisji. Było widać i słychać w TV jak ludzie naciskali po czasie(za czasów analogu około 2-3 sek później). Sprytni naciskali z wyprzedzeniem bo wiedzieli że są opóźnienia. http://www.youtube.com/watch?v=HcG8VHrLBVA
Dostarczenie tego do studia za pomocą łącza satelitarnego lub kablowego to tak jak komunikacja pomiędzy komputerami odbywa się w ciągu kilku set maksymalnie milisekund.
Ile trwa przetworzenie danych w studiu i zamienienie w strumień cyfrowy tego nie wiem. Wysłanie do nadajnika kolejne max kilkaset milisekund. Dotarcie do odbiorcy - nie mam pojęcia - napewno przedstawiciele Emitela powinni wiedzieć. Dekodowanie i wyświetlenie na odbiorniku zależy od samego odbiornika - jego ustawień, ustawień multipleksu.
Mux 3 przykładowo w moim regionie ma taką sytuację, że najpierw pojawia się obraz który stoi(w późniejszej fazie) i czeka na dźwięk aż dogoni obraz i ruszają razem. Mux1 i 2 to najpierw dźwięk a potem pojawia się obraz.
---
edit:
Przypomniała mi się taka gra Hugo na Polsacie co kiedyś w niedziele ludzie dzwonili i z trybu tonowego sterowali Hugo. Opóźnienia wtedy na analogu były znaczne. To nie "debilizm" albo "brak refleksu" powodowało, że ludzie nie potrafili w to grać ale opóźnienia w transmisji. Było widać i słychać w TV jak ludzie naciskali po czasie(za czasów analogu około 2-3 sek później). Sprytni naciskali z wyprzedzeniem bo wiedzieli że są opóźnienia. http://www.youtube.com/watch?v=HcG8VHrLBVA
-
- Posty: 312
- Rejestracja: 3 maja 2013, o 23:38
- Miejscowość: Nuddd
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Przed wyłączeniem analogu odbierałem TV równocześnie cyfrowo i analogowo, opóźnienie cyfrowego przekazu względem analogowego wynosiło kilka sekund, sprawdzone. Nie mam pojęcia gdzie ono powstaje, ale pewnie podczas kodowania i dekodowania sygnału. Dochodzi jeszcze buforowanie sygnału podczas odbioru.
Opóźnienia takie na pewno nie powstają ze względu na odległość, szybkość fali elektromagnetycznej to około 300 000 km/s.
Z telefonowaniem do studia to całkiem inna sprawa, tam celowo jest opóźniany głos ze względu na możliwe niecenzuralne zachowanie rozmówcy, oczywiście podczas audycji na żywo.
Opóźnienia takie na pewno nie powstają ze względu na odległość, szybkość fali elektromagnetycznej to około 300 000 km/s.
Z telefonowaniem do studia to całkiem inna sprawa, tam celowo jest opóźniany głos ze względu na możliwe niecenzuralne zachowanie rozmówcy, oczywiście podczas audycji na żywo.
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Tylko Radio Maryja ma linię opóźniającą. Inne stacje nie mają. Wiem, bo dzwoniłem i nie było żadnego opóźnienia.
Dziwne z tym opóźnieniem w nadawaniu cyfrowym. Skoro rozmowa przez skype nawet na drugi koniec świata z obrazem i dźwiękiem może iść praktycznie bez opóźnienia idąc przez nie wiadomo ile i jakie łącza, a nadawanie cyfrowe idące światłowodami aż tyle czasu potrzebuje? To jakaś tandetna technologia. Telefony komórkowe też kodują i dekodują i nie ma żadnego opóźnienia. Tzn. jest niezauważalne.
Ciekawe jak będzie z sygnałami czasu wyznaczającymi godzinę 12.00 w pierwszym programie, gdy radio przejdzie tylko na nadawanie cyfrowe?
Dziwne z tym opóźnieniem w nadawaniu cyfrowym. Skoro rozmowa przez skype nawet na drugi koniec świata z obrazem i dźwiękiem może iść praktycznie bez opóźnienia idąc przez nie wiadomo ile i jakie łącza, a nadawanie cyfrowe idące światłowodami aż tyle czasu potrzebuje? To jakaś tandetna technologia. Telefony komórkowe też kodują i dekodują i nie ma żadnego opóźnienia. Tzn. jest niezauważalne.
Ciekawe jak będzie z sygnałami czasu wyznaczającymi godzinę 12.00 w pierwszym programie, gdy radio przejdzie tylko na nadawanie cyfrowe?
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Może zauważ różnicę pomiędzy potrzebami kompresji mowy w telefonii komórkowej, a kompresji obrazu i dźwięku w telewizji. Dla przykładu: jeśli w telewizji dźwięk przesyłałbyś z jakością jak dla telefonii komórkowej - nie wysłuchałbyś do końca żadnego programu....
Podobne porównanie ze Skype. Spróbuj na Skype uzyskać obraz takiej jakości jak w telewizji...
Stosowanie kompresji zawsze będzie powodowało opóźnienie w przekazie. Z jednej strony czas na skompresowanie obrazu po stronie nadawczej, po stronie odbiorczej proces odwrotny - dekompresja obrazu. Im większe upakowanie tym proces bardziej wymagający. Dla przykładu obraz SD po stronie kodującej to skompresowanie strumienia 270Mbit/s do ok. 3Mbit/s. Poza tym w przekazie cyfrowym naziemnym czy satelitarnym dochodzą jeszcze algorytmy zabezpieczające sygnału przez zakłóceniami dla lepszego odbioru.
W radiu cyfrowym czas przesyłany jest w oparciu o precyzyjny wzorzec czasu więc o to się nie martw - na wyświetlaczu radia będzie bardzo dokładna wartość.
Podobne porównanie ze Skype. Spróbuj na Skype uzyskać obraz takiej jakości jak w telewizji...
Stosowanie kompresji zawsze będzie powodowało opóźnienie w przekazie. Z jednej strony czas na skompresowanie obrazu po stronie nadawczej, po stronie odbiorczej proces odwrotny - dekompresja obrazu. Im większe upakowanie tym proces bardziej wymagający. Dla przykładu obraz SD po stronie kodującej to skompresowanie strumienia 270Mbit/s do ok. 3Mbit/s. Poza tym w przekazie cyfrowym naziemnym czy satelitarnym dochodzą jeszcze algorytmy zabezpieczające sygnału przez zakłóceniami dla lepszego odbioru.
W radiu cyfrowym czas przesyłany jest w oparciu o precyzyjny wzorzec czasu więc o to się nie martw - na wyświetlaczu radia będzie bardzo dokładna wartość.
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Nie chodzi o wyświetlacz radia tylko o piki.
- qwerty
- Posty: 3260
- Rejestracja: 9 września 2009, o 16:41
- Miejscowość: Białystok
- Odbiornik: LXDVB101
32LM6300
2x FTE T220 MAX - Instalacja antenowa: dipol szerokopasmowy i biquady
- Nadajnik - obiekt nadawczy: RTCN Krynice
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Komórki nie mają multipleksowanego strumienia.michal135 pisze:To jakaś tandetna technologia. Telefony komórkowe też kodują i dekodują i nie ma żadnego opóźnienia.
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
A na co komu piki jak będzie wyświetlanie? Pikanie potrzebne było w czasie zegarków analogowych, gdzie na "ostatnie piknięcie" można było sobie ustawić mniej więcej czas w zegarkumichal135 pisze:Nie chodzi o wyświetlacz radia tylko o piki.
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Przecież piki są do dziś nadawane i mówią, że początek ostatniego sygnału oznacza godzinę 12.00
A co do opóźnień to uważam, że chodzi o wydajność komputerów. Można zainstalować takie, które przeliczą formaty w czasie prawie rzeczywistym. Kwestia procesorów.
A co do opóźnień to uważam, że chodzi o wydajność komputerów. Można zainstalować takie, które przeliczą formaty w czasie prawie rzeczywistym. Kwestia procesorów.
Re: Studio - nadajnik - odbiornik
Tia... O ile po stronie nadawczej, nie zważając na astronomiczne koszty, możnaby sobie wyobrazić farmę serwerów przetwarzających obraz tak, by uzyskać w miarę bezzwłoczną kompresję, o tyle po stronie odbiorczej, w każdym domu... już chyba nie
Re: Kompresja, parametry transmisji, jakość obrazu
W domu nie odbiera komputer tylko telewizor.
Re: Kompresja, parametry transmisji, jakość obrazu
Jakże trafne spostrzeżenie Ale przed chwilą sam pisałeś:
Chyba logiczne, że jeśli po stronie nadawczej do szybkiej kompresji użyjesz bardzo mocnych serwerów to i po stronie odbiorczej powinieneś użyć bardzo mocnych serwerów by zdekodować sygnał bez opóźnień. Inaczej cała zabawa po nic, bo czas zdekodowania będzie długi.michal135 pisze:...
A co do opóźnień to uważam, że chodzi o wydajność komputerów. Można zainstalować takie, które przeliczą formaty w czasie prawie rzeczywistym. Kwestia procesorów.
Re: Kompresja, parametry transmisji, jakość obrazu
Nie znam się na nadawaniu TV, ale połączenie nadawca>>odbiorcy nie jest przecież 1:1, po co komuś farma serwerów do nadawania, Stefan może mylisz sobie z usługami typu "play on demand"? Aby skompresować obraz w czasie rzeczywistym do AVC/h264 można użyć zwykłego procesorka z opóźnieniem rzędu kilkunastu ms przy odpowiednim ustawieniu. A dekodowanie strumienia jest banalnie proste. Jeżeli opóźnienie jest wprowadzane przez koder/dekoder to musi być jakiś chiński szajs albo coś jeszcze jest robione w procesie transmisji co dokonje opóźnienia.