Rozporządzenie ministra bardzo łatwo zmienić, a nawet te inne da się.JaroslawMroczkowski pisze: ↑3 sierpnia 2020, o 17:47 Standardy nadawania określa szereg dokumentów, w tym:
- ROZPORZĄDZENIE MINISTRA CYFRYZACJI w sprawie wymagań technicznych i eksploatacyjnych dla odbiorników cyfrowych
i kilka innych.
wystarczy:
zrezygnować z pełni naturalnej płynności przejścia, (płynne przejścia strumieniu prądu nie występują w obwodach cyfrowych)JaroslawMroczkowski pisze: ↑3 sierpnia 2020, o 17:47 Aby zapewnić w miarę płynne przejście na nowy standard nadawania zakłada się, że wybór standardu musi nastąpić nie później niż około 2 lata przed rozpoczęciem stałych emisji i to pod warunkiem szerokiej dostępności odbiorników.
To jest moja jedyna obawa, jeśli odbiorniki w złotówkach miałyby mieć wywindowane ceny, to plan idzie w rozsypkę.JaroslawMroczkowski pisze: ↑3 sierpnia 2020, o 17:47O innych kodekach niż H.265 / HEVC w telewizji naziemnej można będzie zacząć rozmawiać, gdy będą szeroko dostępne odbiorniki, zarówno TV jaki i STB w przystępnych cenach.
Ale też to pokazuje coś innego. Na zachodzie, wiele rzeczy jest od razu projektowane z myślą o cenie odpowiedniej dla użytkownika końcowego. i tak było od wielu lat. Ale też nie wydaje mi się to niemożliwe do osiągnięcia.
No, chyba, że w tym samym czasie co Polska chciałaby przejść na dvbT2/VVC znaczna część globu.
Nic innego nie zakłóciłoby ostro praw podaży / popytu dla zaledwie 40mln rynku.
To można zrobić w ciągu jednej nocy.JaroslawMroczkowski pisze: ↑3 sierpnia 2020, o 17:47 Każda ewentualna zmiana wymagań wiązałaby się ze zmianą szeregu przepisów.
Rozumiem, ale przez stare, miałbym na myśli, te już wyprodukowane i wciąż będące w magazynie, tj mnie sprzedane, ale nawet i te sprzedane, ale z upływającym terminem gwarancji.JaroslawMroczkowski pisze: ↑3 sierpnia 2020, o 17:47 Jednocześnie warto zauważyć, że większość odbiorników TV jest zbudowanych na dedykowanych układach SoC. Nie ma więc prostej możliwości dodania lub zmiany kodeka, jak to ma miejsce w urządzeniach bazujących na dekodowaniu programowym (soft codec), a nawet gdyby była, to producent odbiornika może być bardziej zainteresowany sprzedaniem nowego urządzenia niż aktualizacją starego, szczególnie, że duża zmiana oprogramowania wiąże się z ryzykiem problemów na masową skalę w przypadku niepowodzenia aktualizacji.
Tutaj bardzo uniżenie chciałbym się spytać:JaroslawMroczkowski pisze: ↑3 sierpnia 2020, o 17:47 Przy tworzeniu standardu DVB-T2 rozważano wiele mechanizmów mogących zwiększyć efektywność transmisji. [...] odrzucono [...] MIMO 2x2. Wprawdzie pozwoliłoby to znacząco zwiększyć pojemność multipleksu, ale wiązałoby się z koniecznością przebudowania wszystkich anten nadawczych i odbiorczych oraz dedykowanych odbiorników. Tak rewolucyjna zmiana została uznana ze zbyt kłopotliwą, szczególnie dla milionów widzów.
czy wymagałoby to także wymiany struktury okablowania: 2 kable na dwie polaryzacje, rozumiem, że można by to pominąć rekontrując antenę w stylu konwerterów satelitarnych.
Choć pod 2 kable na 2 polaryzacje wystarczającym mógłby być podwójny odbiornik, choć mógłby wymagać on znajomości dodatkowego kodowania.
Domyślam się, że rozwiązań mogłoby być parę.
A najgorsze mogłaby nie być właśnie potrzeba wymiany samej anteny co okablowania, oraz czasem zwiększenia siatki nadawczej nadajników.
O ile nadawcy bez przeszkód mogliby być skłonni to zrobić, to jakby 33% odbiorców musiałoby diametralnie zmienić kierunek montażu anteny ze wschodniej na zachodnią, czy północną, to samo w sobie mogłoby już im nie przejść.
Bowiem, nie wszystkie mieszkania mają dostęp do stony wschodniej lub północnej lub zachodniej.
A dodatkowy problem z okablowaniem, nie ułatwiłby tego procederu.
Koszt wbudowania rozwiązania UniCable, mógłby być niski, ale jednak kłopotliwy
Całość wyższego kosztu mogłaby się zamykać tylko w droższej antenie i droższym kablu.
Jednak np gdyby po konwertowaniu częstotliwości sygnał miałby być w pełni kompatybilny z dotychczasowymi odbiornikami satelitarnymi (ja tutaj głowy nie daje, ale mogłoby to być 1 z wielu rozwiązań). to ten pomysł mógłby nie uśmiechać się nadawcom naziemnym by używać tego samego odbiornika, ale różnej anteny.
Tutaj chciałbym się spytać, uniżenie o ile zasięg spada przy poprawnie stosowanym muksowaniu przestrzennym 2x MIMO????
Jednocześnie chciałbym zaznaczyć, że w żadnym przypadku moje powyższe wypowiedzi nie stanowią kontry dla Pana Jarosława Mroczkowskiego, a jedyne rozwinięcie w jednym z możliwych(nie tak całkiem i nie tylko teoretycznie) wariantów.
Oraz wiem w jakim świecie żyję.
Jednocześnie wiem, że świat składa się z 3 poziomów:
- Duch = zawsze może być wolny = teoretycznie wszystko możliwe
- Dusza = zmiana jest nawet jeśli nie zauważalna to ciągła, A ustawicznie możliwa jest zmiana gwałtowna, których wielu się nie spodziewa
- Ciało = procesy deterministyczne łatwo przewidywane, ale jednak można łatwo wpłynąć z innego poziomu
(pytanie, a wierzysz, że ) Jakby to było forum teologiczne, jednocześnie każde forum finansów fiducjarnych ma spore kredo wiary.
Generalnie, wiem, że Polskie pensje mocno odstają od niemieckich, ale też nie tak strasznie bardzo, zwłaszcza jeśli chodzi o cenę przystawek z wysyłką w promocji.
I uważam, że przy stosunkowo nikłej inicjatywie (np Obywatelskiej) jest możliwa zmiana, gdyż dotychczasowi gracze naziemni nie będą stać okoniem.
Chciałem też zauważyć, że jeśli nikt rękawicy z inicjatywą nie podejmie, to z pewnością VVC = H266 = MPEGi nie zostanie wprowadzone.
Moim zdaniem, znajdujemy się w punkcie, w którym w tej sprawie wystarczy niewielka iskra.
Jednak ta iskra, jaka by nie była jest niezbędna. I musi ona katalizować w odpowiednim wektorze.