DVB-T2 pisze: ↑25 marca 2022, o 16:10
I co w tym śmiesznego?
Była potrzebna poprawka, to
pojawiło się nowe firmware. Tak to działa. Niepotrzebne jest wypuszczanie nowej wersji firmware dekoderka co tydzień tylko po to, żeby zafiksowany na "
nowe funkcje, zabezpieczenia" (???...
) w/w użytkownik smartfuna poczuł się lepiej...
KM0550 jest jednym ze stabilniejszych dekoderków na rynku. U mnie wiesza się raz na parę miesięcy.
Taka sytuacja jest nieosiągalnym marzeniem dla np. tłumu wyznawców Wiwy, której dekoderki wieszają się nie rzadziej niż raz na tydzień, od chyba niepamiętnych czasów do ostatniej wersji ich dekoderka włącznie, który wg BOK'u Wiwy ma "aktualne oprogramowanie".
DVB-T2 pisze: ↑25 marca 2022, o 16:10
Nie wiem, może po to, żeby
wcale się nie wieszał?
Pisz do K-M. Może poprawią, skoro będą
mieli powód do wypuszczenia nowego firmware. (Jeśli będzie im się opłacało, bo przy cenie ~100zł za dekoderek nie jest to oczywiste...)
Mam dekodery, które nie wieszają się "
wcale", które mają czułe głowice. Kupowane wiele wiele lat temu. Działają stabilnie do dziś. Kosztowały 200-250 zł.
Ówczesnych zł. Ciekawe, co z tego wynika?
Btw. ja poczekam z pisaniem do K-M, aż zniknie sygnał DVB-T1, bo na moje oko zawiechy pojawiały się głównie przy przejściach między DVB-T1 a DVB-T2. Mimo głupiej nazwy to jest polska firma, powinna ją obchodzić zmiana standardu nadawania w Polsce...
DVB-T2 pisze: ↑25 marca 2022, o 16:10
Ale jak ktoś woli bylejakość...
Dlatego właśnie na rynku mamy chińskie byle co. Po co coś poprawiać? A niech będzie byle jak.
Odwracamy kota ogonem?...
To jeszcze raz: częste aktualizacje tylko dla "
nowe funkcje, zabezpieczenia" = poprawy samopoczucia smartfoniarzy
nie są potrzebne.
A na rynku jest byle co przez tłum ignorantów (generalnie smarkatych
), którzy twierdzą:
"
jak będzie kosztował więcej niż 100 zł, to nie kupię".
Ja tak nigdy nie twierdziłem, wręcz przeciwnie
.
Niestety nie mam szans kupić dekoder za 200-250 zł dokładnie taki sam, jaki owi ignoranci kupują za 100 zł.
Taki sam albo i bardziej okrojony funkcjonalnie, np. bez zbędnego "jutuba", ale za to ze stabilną elektroniką, czułymi głowicami i bez głupkowatych błędów w oprogramowaniu, do tego z czytelnym, ergonomicznym interfejsem użytkownika.
Żaden producent takiego nie wyprodukuje. Bo uzna, że nie sprzeda w takich ilościach, żeby mu się opłaciła produkcja. Bo nie sprzeda. Ignoranci takich nie kupią. Wolą chińską "bylejakość"...
.