Kroki prawne przeciwko Spółce Emitel i Prezesowi UKE?

VAHANARA
Posty: 680
Rejestracja: 22 sierpnia 2019, o 11:01
Miejscowość: Warszawa

Re: Kroki prawne przeciwko Spółce Emitel i Prezesowi UKE?

Post autor: VAHANARA »

Propagacja fal radiowych w pasmach VHF/UHF zależy od wielu czynników, z tym, że nie od jonosfery. Tropa to sytuacje wyjątkowe, wpływające bezpośrednio na odbiór sygnałów pożądanych jako zakłócenie.

Tak to już jest, że w realu fale z pasm telewizyjnych "ścielą się" po ziemi, odbijają, załamują, rozpraszają, są osłabiane lub wytłumione przez obiekty budowlane, i jeszcze parę innych efektów. Sytuacja, że do anteny dochodzi wyłącznie bezpośredni sygnał z nadajnika to nie jest reguła - zwykle na odbieranej częstotliwości jest jakiś sygnał główny (i wcale nie musi być bezpośredni) oraz multum sygnałów zakłócających - powstałych z sygnału z nadajnika nadającego sygnał główny czy SFN-ów.

@ DVB-T2 wie o czym pisze.

Dziki z lasu
Posty: 14
Rejestracja: 28 maja 2022, o 20:55
Miejscowość: Łódź

Re: Kroki prawne przeciwko Spółce Emitel i Prezesowi UKE?

Post autor: Dziki z lasu »

DVB-T2 pisze: 3 lipca 2022, o 17:26 Próbujesz być mądry na siłę, a wychodzi ani mądrze, ani śmiesznie. Napiszę najprościej jak potrafię: nie trzeba fizycznie widzieć antenę nadawczą, żeby odebrać sygnał. Bo fizyczna widoczność nie jest jedynym kryterium i dlatego słusznie i zasadnie bzdurna mapa została wyśmiana. Ku Twojemu niesamowitemu zaskoczeniu, odebrać się może udać nawet w piwnicy, tak samo jak udaje się czasami w domu z anteny pokojowej. Pomyśl dlaczego udaje się odebrać sygnał z anteny pokojowej, znajdując się blisko nadajnika (ale przez mur go nie widząc), skoro jest przecież za murem, bo wedle Twoich zabawnych teorii przecież zasłoniło się nadajnik. Czas się douczyć fizyki. Dopóki nie odrobisz lekcji na poziomie szkoły podstawowej - bez odbioru. Wbrew twoim bzdurnym stwierdzeniom, zjawisko odbicia fali magicznie nie kończy się na jakiejś konkretnej częstotliwości, zmienia się to, od czego się odbije i w jakim stopniu. Od czego? Na pewno nie od smogu, czas ruszyć umysłem od czego, jeśli się go posiada. Jednocześnie "geniuszu" nigdzie nie twierdziłem, że to oznacza, że w absolutnie każdą dziurę sygnał wleci, ale tylko i wyłącznie, że mapa jest bzdurą. Bo jest. Oznaczenie absolutnie każdego przysłonięcia jako białej plamy to bzdura i wie to każdy zajmujący się propagacją fal radiowych. A bronienie tego - skrajne niedouczenie.

A nadajnik DVB-T2 ma częstotliwość, tylko ta częstotliwość nie nazywa się "DVB-T2", jak to nazwałeś. Przypomnij sobie, także ze szkoły, jakie są pasma częstotliwości, jakie mają nazwy (nie, nie ma pasma o nazwie "DVB-T2").

Obrażać nie próbuję, jedynie stwierdzam fakt, że rozmawiam z osobą, która nie dysponuje absolutnie żadną wiedzą techniczną, ale udaje takową. I udaje nieudolnie, więc bardzo szybko się kompromituje. A tak naprawdę to po prostu kolejny rozżalony odbiorca EC-4, co odbierał na gwoździu, a teraz dorabia teorie do zwyczajnego faktu, że do odbioru TV naziemnej wymagana jest po prostu normalna, zwykła instalacja antenowa. Tak jak było to dotychczas w calutkim kraju.
Ok czyli pustak styropian i tynk to taka sama przeszkoda jak kilometrowa warstwa mokrego piachu i gliny w pagórku, o fali jonosferycznej dzięki której słuchasz Rumuńskiego radia nie słyszałeś, myślisz że fale radiowe odbijają się od przeszkód i spadają bo inaczej twojego bełkotu nie da się wytłumaczyć. Jeśli liczysz na zjawisko ugięcia fali na przeszkodach w mieście to licz dalej, pasmo jest zaśmiecone milionami urządzeń elektrycznych, a tych ugięć są tysiące na każdym budynku po drodze do nadajnika. Efekt to brak możliwości odbioru w pewnych miejscach. No i gadasz z rozżalonym Góralem, który jest zaskoczony że na takiej równinie dało się aż tak spartolic warunki odbioru.

DVB-T2
Posty: 171
Rejestracja: 14 listopada 2020, o 07:52
Miejscowość: Kielce
Nadajnik - obiekt nadawczy: RTCN Kielce/Święty Krzyż

Re: Kroki prawne przeciwko Spółce Emitel i Prezesowi UKE?

Post autor: DVB-T2 »

Dziki z lasu pisze: 3 lipca 2022, o 18:26 Ok czyli pustak styropian i tynk to taka sama przeszkoda jak kilometrowa warstwa mokrego piachu i gliny w pagórku
1. Nigdzie tak nie stwierdziłem (i nie zawsze to koniec przeszkód, bo na osiedlu nie zawsze jest jedyny blok po drodze lub jedyna ściana).
2. To ty bronisz mapki, z której także nic takiego nie wynika, bo na mapce jako biała plama zaznaczone jest cokolwiek, nawet coś, co ma nawet 1 m wysokości :lol: A nie twoja "kilometrowa góra". Przeszkoda dla krasnali ogrodowych. Bo jak już padło - ta mapka jest bzdurą. Ale ją dalej bronisz. Bronisz, bo jesteś niedouczony.
Dziki z lasu pisze: 3 lipca 2022, o 18:26 , o fali jonosferycznej dzięki której słuchasz Rumuńskiego radia nie słyszałeś, myślisz że fale radiowe odbijają się od przeszkód i spadają bo inaczej twojego bełkotu nie da się wytłumaczyć.
Ty nie słyszałeś, ja doskonale słyszałem i jedynie próbuję wtłoczyć do twojego opornego umysłu, że zjawisko, które dzieje się na falach o niższej częstotliwości, na falach o wyższej częstotliwości zmienia swój charakter, a nie całkowicie magicznie znika. Fale nadal są odbijane, zakrzywiają się, nie od jonosfery, nie od troposfery. Polecam uwadze post @VAHANARA (dzięki).
Dziki z lasu pisze: 3 lipca 2022, o 18:26Jeśli liczysz na zjawisko ugięcia fali na przeszkodach w mieście to licz dalej, pasmo jest zaśmiecone milionami urządzeń elektrycznych, a tych ugięć są tysiące na każdym budynku po drodze do nadajnika.
Gdyby fizyczna widoczność anteny nadawczej i odbiorczej punkt do punktu warunkowała odbiór, to w miastach nikt nie odbierałby nic, bo konia z rzędem temu, kto w blokowisku z balkonu dopadnie sobie fizyczną widoczność do nadajnika. A jednak w miastach jakiś odbiór jest. No czysta magia według twoich śmiesznych teorii.
Dziki z lasu pisze: 3 lipca 2022, o 18:26 Efekt to brak możliwości odbioru w pewnych miejscach. No i gadasz z rozżalonym Góralem, który jest zaskoczony że na takiej równinie dało się aż tak spartolic warunki odbioru.
Zawsze w pewnych miejscach będzie brak odbioru, nigdzie, nawet dla MUX 3 z doświetleniami nie ma gwarancji 100% pokrycia sygnałem. Ale to ma się nijak do mapki. Bo mapka, której próbujesz bronić, jest bełkotem i bzdurą i tyle. Została słusznie skrytykowana. A warunki odbioru są bardzo dobre - dokładnie takie jak były, co już padło w tym temacie wcześniej. Sam się przyznałeś, że jesteś kolejną osobą, która nie używała prawidłowej i zalecanej instalacji antenowej do odbioru, więc nie wiem czego się spodziewasz? Po zmianie nadajnika "oddaliło się" źródło, więc trzeba używać instalacji zgodnych z wytycznymi, a nie gwoździ. Do odbioru naziemnej TV cyfrowej w Polsce warunki brzegowe to antena 10 m n.p.t, zysk 12 dBi. To, że się mieszkało pod samym nadajnikiem i warunki miało lepsze, było zwyczajnym szczęściem, bo normalnie taka sytuacja nie miała miejsca nigdzie indziej w kraju. Rozżalenie można mieć najwyżej na własną głupotę.

Dziki z lasu
Posty: 14
Rejestracja: 28 maja 2022, o 20:55
Miejscowość: Łódź

Re: Kroki prawne przeciwko Spółce Emitel i Prezesowi UKE?

Post autor: Dziki z lasu »

VAHANARA pisze: 3 lipca 2022, o 18:01 Propagacja fal radiowych w pasmach VHF/UHF zależy od wielu czynników, z tym, że nie od jonosfery. Tropa to sytuacje wyjątkowe, wpływające bezpośrednio na odbiór sygnałów pożądanych jako zakłócenie.

Tak to już jest, że w realu fale z pasm telewizyjnych "ścielą się" po ziemi, odbijają, załamują, rozpraszają, są osłabiane lub wytłumione przez obiekty budowlane, i jeszcze parę innych efektów. Sytuacja, że do anteny dochodzi wyłącznie bezpośredni sygnał z nadajnika to nie jest reguła - zwykle na odbieranej częstotliwości jest jakiś sygnał główny (i wcale nie musi być bezpośredni) oraz multum sygnałów zakłócających - powstałych z sygnału z nadajnika nadającego sygnał główny czy SFN-ów.

@ DVB-T2 wie o czym pisze.
No to jak wygląda sygnał z nadajnika znajdującego się dokładnie w linii wzniosu terenu co dokładnie widać na tej mapce, po przejściu przez całe miasto pełne bardzo gęstej jak na Polskie warunki, wysokiej zabudowy, dodatkowo osłonięty górką dla krasnali? Serio ścięli się jak mgła poranna? Czy może nic z niego nie zostaje na przepisowych 10m co naprawdę wielu zauważyło? Zygry z Łodzi to też ciężki temat bo są daleko.

BTW. Czy to tropo ma jakieś praktyczne znaczenie kilka km od nadajnika? Podnoszenie anteny w górę pogarsza sygnał. Najlepszy mam z anteną minimalnie opuszczoną w dół, pewnie skutek umiejscowienia direktorów nieco powyżej osi.
Ostatnio zmieniony 3 lipca 2022, o 20:42 przez Dziki z lasu, łącznie zmieniany 1 raz.

Dziki z lasu
Posty: 14
Rejestracja: 28 maja 2022, o 20:55
Miejscowość: Łódź

Re: Kroki prawne przeciwko Spółce Emitel i Prezesowi UKE?

Post autor: Dziki z lasu »

DVB-T2 pisze: 3 lipca 2022, o 18:38 Zawsze w pewnych miejscach będzie brak odbioru, nigdzie, nawet dla MUX 3 z doświetleniami nie ma gwarancji 100% pokrycia sygnałem. Ale to ma się nijak do mapki. Bo mapka, której próbujesz bronić, jest bełkotem i bzdurą i tyle. Została słusznie skrytykowana. A warunki odbioru są bardzo dobre - dokładnie takie jak były, co już padło w tym temacie wcześniej. Sam się przyznałeś, że jesteś kolejną osobą, która nie używała prawidłowej i zalecanej instalacji antenowej do odbioru, więc nie wiem czego się spodziewasz? Po zmianie nadajnika "oddaliło się" źródło, więc trzeba używać instalacji zgodnych z wytycznymi, a nie gwoździ. Do odbioru naziemnej TV cyfrowej w Polsce warunki brzegowe to antena 10 m n.p.t, zysk 12 dBi. To, że się mieszkało pod samym nadajnikiem i warunki miało lepsze, było zwyczajnym szczęściem, bo normalnie taka sytuacja nie miała miejsca nigdzie indziej w kraju. Rozżalenie można mieć najwyżej na własną głupotę.
Uważasz że milionowa aglomeracja z odbiorem TV jak na brzegu zasięgu nadajnika jest ok? Wymiana gwoździa na antenę kierunkową o tych twoich parametrach brzegowych to nie jest drastyczne pogorszenie odbioru? Na Chojnach a szczególnie Rudzie ludzie naprawdę mają problemy z odbiorem nawet na mocniejszych od mojej antenach.

VAHANARA
Posty: 680
Rejestracja: 22 sierpnia 2019, o 11:01
Miejscowość: Warszawa

Re: Kroki prawne przeciwko Spółce Emitel i Prezesowi UKE?

Post autor: VAHANARA »

Dziki z lasu pisze: 3 lipca 2022, o 20:09 No to jak wygląda sygnał z nadajnika znajdującego się dokładnie w linii wzniosu terenu co dokładnie widać na tej mapce, po przejściu przez całe miasto pełne bardzo gęstej jak na Polskie warunki, wysokiej zabudowy, dodatkowo osłonięty górką dla krasnali? Serio ścięli się jak mgła poranna? Czy może nic z niego nie zostaje na przepisowych 10m co naprawdę wielu zauważyło?
Sygnały radiowe w takich środowiskach wyglądają po prostu dowolnie i nieprzewidywalnie. Nie ma żadnych reguł. Nawet kilkadziesiąt centymetrów zmiany położenia anteny w pionie lub poziomie, oznaczać może brak lub odbiór TV czy radia. Mówimy tu o antenach na elewacjach lub balkonach. Na dachach budynków, zwłaszcza wysokich, bywa znacznie lepiej i stabilnie. Ale też czasami potrzebne są wysokie maszty, aby ucic od niejednorodności pól EM sygnałów.

Mało tego, jakiekolwiek zmiany w środowisku mogą zmieniać odbiór sygnałów, i to różnie w zależności od częstotliwości muc-ów. A zmianami może być otwarte na zewnątrz okno w bloku, zajechanie dużej ciężarówki na parking, pojawienie się dźwigu na budowie i każda dowolna inna rzecz na której mogą się odbić lub wytłumić sygnały. Oczywiście smog i mgła również modyfikują propagację fal...

I jeszcze jedno - propagacja fal to jedno, które potrafi bruździć. Drugie. to rozkłady pól EM w bezpośrednim sąsiedztwie anteny. I to bywa czasami ważniejsze niż sama propagacja. A rozkłady pól to nie jest kwestia tylko tego, że sygnały poszczególnych muc-ów są albo ich nie ma, ale potrafią bardzo drastycznie zmieniać charakterystyki kierunkowe anten, co też nie ułatwia zrobieniu stabilnych odbiorów.

Dlatego mowa jest o antenach ma masztach o wysokości 10m npt (dachu), bo wtedy zakłada się, że sygnały EM mogą mieć rozkłady jednorodne. Stąd AIZ czy kablówki, bo one zawsze mają wysokie maszty, a przynajmniej tak wysokie, aby uzyskać poprawne sygnały.

Oczywiście, jeśli ktoś mieszka w domku jednorodzinnym otoczonym blokami wielorodzinnymi to zwykle jest w sytuacji podobnej do lokatora na piętra czy parteru z anteną na balkonie i nawet maszt o wysokości 10 merów może nie pomóc. Choć ma się ten plus, że zwykle właściciel domku ma o wiele większe możliwości lokalizacji anteny.
Dziki z lasu pisze: 3 lipca 2022, o 20:09 BTW. Czy to tropo ma jakieś praktyczne znaczenie kilka km od nadajnika?
Wszędzie ma znaczenie, jeśli się pojawi, bo działa jak silne zakłócenie, aż do wygaszenia odbioru. Typowe sytuacje.
Dziki z lasu pisze: 3 lipca 2022, o 20:09 Podnoszenie anteny w górę pogarsza sygnał. Najlepszy mam z anteną minimalnie opuszczoną w dół, pewnie skutek umiejscowienia direktorów nieco powyżej osi.
To właśnie są skutki pól niejednorodnych w trudnych miejscach odbioru. Może nie być żadnych reguł w ustawieniu anteny.

Nota bene - przy montażach na ścianie lub balkonie często gęsto najlepszą alternatywą bywa poczciwa "siatka" z, ewentualnie, dobrze dobranym wzmacniaczem. To wynika wprost z konstrukcji takich anten. Dobrze też potrafią spisywać się anteny logoperiodyczne, też z uwagi na ich konstrukcje. Najsłabiej lubią spisywać się Yagi, także w wersjach matrycowych - dwu lub trzyramiennych. Też z uwagi na ich konstrukcję.

To tylko pewne wskazania - ale jaka się najlepiej sprawdzi w danych warunkach to tylko próby mogą odpowiedzieć.

Niezależnie od typu anteny - bardzo, podkreślę - bardzo ważny jest w obecnych czasach dobry kabel antenowy o jak największym współczynniku ekranowana, najlepiej powyżej 90dB.

Dziki z lasu
Posty: 14
Rejestracja: 28 maja 2022, o 20:55
Miejscowość: Łódź

Re: Kroki prawne przeciwko Spółce Emitel i Prezesowi UKE?

Post autor: Dziki z lasu »

@VAHANARA Szkoda by taki post tutaj się marnował, to się nadaje na o osobny temat. Wszyscy dokoła właśnie polecają Yagi-Uda walące po oczach decybelami, a tu się okazuje że to niekoniecznie najlepszy wybór do miasta. Fakt musiałem chyba przycelowac w czyjeś okna na przestrzał swoją anteną bo zmiana położenia z dość przypadkowego ale dogodnego do prób miejsca tylko pogarszała odbiór. Azymut idealnie na nadajnik, po drodze osiedle mieszkaniowe więc to całkiem możliwe. Niemniej to pokazuje skalę problemu i że warunki miejskie są o wiele bardziej nieprzewidywalne od choćby górskich, gdzie wystarczy pogadać z sąsiadami i ma się sporą szansę że dane rozwiązanie u ciebie zadziała, albo ma się pewność że jedynie talerz został.

VAHANARA
Posty: 680
Rejestracja: 22 sierpnia 2019, o 11:01
Miejscowość: Warszawa

Re: Kroki prawne przeciwko Spółce Emitel i Prezesowi UKE?

Post autor: VAHANARA »

Dziki z lasu pisze: 3 lipca 2022, o 22:06 Wszyscy dokoła właśnie polecają Yagi-Uda walące po oczach decybelami, a tu się okazuje że to niekoniecznie najlepszy wybór do miasta.
Tak to już jest w miastach, że bywa trudno z doborem anteny.

Yagi to ogólnie OK anteny, ale pod warunkiem dobrego wykonania i sensownego użycia. Bo jak jest źle wykonana, to dowolna siatka może ją pobić (i często bije) zarówno na parametrach elektrycznych, jak i w trwałości konstrukcji mechanicznej. Po prostu, w Polsce był swego czasu (komuna) olbrzymi lobbing producentów Yag (głównie kanałowych i wąskopasmowych), które zostały błyskawicznie wyparte z rynku przez siatki po pojawieniu się w eterze wielu kanałów analogowych. Potem przy cyfrze znowu próbowano uskuteczniać lobbing Yag różnego autoramentu, choć siatki sprawowały się dalej dobrze.
Teraz, przy T2 sytuacja trochę się zmieniła z uwagi na powszechne, rozległe SFN-y, z którymi Yagą można sobie zwykle poradzić lepiej niż siatką. Ale w trudnych warunkach siatki bywają dalej niezastąpione.

Zresztą, co tu dużo pisać, już wielokrotnie mówiłem, że w ojczyźnie TV czyli Stanach, a także na antypodach to właśnie siatki były i są jednymi z królów odbiorów. Z tym, że tam bardzo popularne jest robienie zestawów z dwu lub czterech siatek, które robi się bardzo łatwo mechanicznie, jak również łatwo montuje na maszcie, a elektrycznie mało co im wtedy jest w stanie dorównać z pojedynczych Yag.

I jeszcze jedno - koszt prawdziwej siatki jest porównywalny do kosztu dobrej Yagi.

Więc jak Yaga. to Telmor, Televes, Fracarro czy EmmeEssi. Sprzęty dobrze dopracowane elektrycznie oraz solidne konstrukcyjne.
Dziki z lasu pisze: 3 lipca 2022, o 22:06 Niemniej to pokazuje skalę problemu i że warunki miejskie są o wiele bardziej nieprzewidywalne od choćby górskich, gdzie wystarczy pogadać z sąsiadami i ma się sporą szansę że dane rozwiązanie u ciebie zadziała, albo ma się pewność że jedynie talerz został.
I znowuż - intuicja zawodzi - w górach bywa też czasami horror ze zrobieniem dobrego odbioru, bo bywa jak w mieście - u sąsiada za płotem odbiór jest, a u gospodarza - black hole... ;)

Że nie wspomnę o terenach pagórkowatych, czyli w zasadzie równinnych, ale nie do końca. Jak trafisz w czarną dziurę, to życzę powodzenia ze zrobieniem w miarę taniej i sprawnie działającej instalacji antenowej.. ;)

Inaczej mówiąc, nie ma się co licytować, bo często z naziemną jest tak, że sygnał pojawia się tam gdzie go być nie powinno, ale za to brakuje go tam, gdzie cholera być powinna... ;)

Zablokowany